Zrobił to wbrew swojej partii i wyborcom, dzięki głosom opozycji.
Izba niższa brytyjskiego parlamentu przyjęła wczoraj ostatecznie projekt prawa o tak zwanych małżeństwach homoseksualnych. Głosowanie stanowi ewenement w historii demokracji. David Cameron przeforsował ustawę głosami opozycji, wbrew woli parlamentarzystów swej partii i wbrew opinii swego elektoratu, co może się na nim zemścić w następnych wyborach.
Kontrowersyjne prawo o mały włos nie zostałoby wczoraj zablokowane przez konserwatystów, którzy chcieli do niego wprowadzić poprawkę o równouprawnieniu heteroseksualistów, aby również oni, a nie tylko homoseksualiści, mogli zawierać związki cywilne. Poprawka ta wiązałaby się z wielkimi wydatkami dla budżetu oraz odroczyłaby głosowanie do przyszłej kadencji Izby Gmin. Cameron jednak sprzymierzył się z opozycją i nie dopuścił do wprowadzenia poprawki.
Teraz projekt ustawy o pseudomałżeństwach trafi do Izby Lordów. Obrońcy rodziny wciąż mają nadzieję na jego zablokowanie. Po raz kolejny zaapelował o to katolicki episkopat, ostrzegając, że jeśli mianem małżeństwa będziemy określać jakiekolwiek związki, to rodzina stanie się w Wielkiej Brytanii instytucją drugiej kategorii.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.