Nie z powodu sekularyzmu lub dlatego że świat zwariował podejmujemy dziś dzieło nowej ewangelizacji, lecz z powodu wiary – mówił 10 lutego w Bielsku-Białej bp Piotr Libera.
Ordynariusz diecezji płockiej przewodniczył liturgii w bielskim kościele pw. św. Paweł Apostoła z okazji uroczystości patronalnej Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji świętych Cyryla i Metodego. Biskup podziękował wspólnocie za przeprowadzone dotąd kursy, misje i rekolekcje dla katechetów, seminarzystów czy parafian mazowieckiej diecezji. W homilii bp Libera wyjaśniał m.in. powody, dla których podejmowane jest dzieło nowej ewangelizacji. „Dziś nie wyruszamy na drogi nowej ewangelizacji dlatego, że jest sekularyzm, bo tyle niewiary wokoło. Tak, jest sekularyzm, jest niewiara, ale to nie główny powód. Nie wyruszamy, bo świat zwariował, głosząc obłąkańcze idee gender, małżeństwa dla wszystkich, przyznawania homoseksualistom prawa do adopcji dzieci. Tak, ten świat zwariował, ale to nie jest główny powód” – kontynuował biskup i zaznaczył, że powodem do podjęcia nowej ewangelizacji nie jest też wyraźnie wzmagająca się obecność szatana w świecie.
Hierarcha podkreślił, że głównym powodem podjęcia dzieła nowej ewangelizacji jest wiara. „My wierzymy, że wiara sprawdziła się w naszym życiu i pragniemy się dzielić nią z innymi. Wyruszamy w drogę nowej ewangelizacji, bo chcemy być posłuszni i wierni słowu naszego Pana, który kazał nam iść na cały świat i głosić Jego Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” – zaznaczał.
Jak zauważał biskup, każdy jest powołany do dzieła głoszenia Ewangelii, gdyż to sam Jezus „oczyszcza nasze wargi żarem swego miłosierdzia”. „Tak, ty - rybak, ty - lekarz, ty - robotnik, student, psycholog, pielęgniarka, ksiądz, siostra zakonna, inżynier, kosmetyczka - ludzi będziesz łowić. Bo trzeba łowić, bo trzeba wyruszać na morza dusz ludzkich i nie wolno się tego bać” – podkreślał duchowny i tłumaczył, że nakaz ewangelizacyjny nie dopuszcza żadnych wymówek.
„Nie może nimi więc być ani kryzys gospodarczy, ani wrogość świata, ani moje słabości, ani nawet prześladowania” – dodawał i argumentował, że głoszenie Ewangelii musi być połączone z takim stylem życia, który pozwala na „rozpoznanie w nas uczniów Pana”. „Na to, że apostołowie, wyznawcy, święci małżonkowie, dziewice, misjonarze, męczennicy to nie miniona historia. Oni są. Po prostu są. To nie anonimowi ludzie” – mówił i apelował, by być gotowym na przekładanie Ewangelii na współczesny język, tak jak niegdyś zrobili to święci Cyryl i Metody.
Podczas Liturgii uroczyście odśpiewano Wyznanie Wiary. 33 członków Przymierza odnowiło swoje zobowiązania, a dwie osoby ze wspólnoty złożyło przyrzeczenia po raz pierwszy. Przymierze stanowi najwyższy stopień przynależności do Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji, a zarazem formę zobowiązania oraz szczególnej odpowiedzialności za realizowane przez wspólnotę dzieła. Eucharystii towarzyszyła modlitwa o uzdrowienie.
Mszę razem z bp. Liberą koncelebrowali dyrektor DSNE ks. dr Przemysław Sawa oraz zaproszeni kapłani zaprzyjaźnieni z DSNE, w tym m.in. ks. Józef Walusiak z bielskiego ośrodka dla uzależnionych „Nadzieja” , ks. Piotr Kocur, proboszcz Parafii Matki Bożej Różańcowej w Skoczowie, ks. Krzysztof Walczak z parafii św. Barbary w Czechowicach-Dziedzicach.
Licząca około 200 osób Diecezjalna Szkoła Nowej Ewangelizacji śś. Cyryla i Metodego w Bielsku-Białej istnieje od 2006 roku. Podejmuje liczne działania ewangelizacyjne, zwłaszcza prowadząc kursy, rekolekcje i misje parafialne. W każdą środę w kościele św. Pawła w Bielsku-Białej o godz. 20.00 odbywają się otwarte spotkania modlitewne (o 19.20 możliwość uczestnictwa w Eucharystii), a w drugą niedzielę miesiąca o godz. 14.30 sprawowana jest Liturgia z modlitwą o uzdrowienie.
Dzieło Szkół Nowej Ewangelizacji, których inicjatorem jest José Prado Flores z Meksyku, ma być odpowiedzią na wezwanie Jana Pawła II do podjęcia nowej ewangelizacji świata.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.