Stop atakom na bezbronnego, nienarodzonego człowieka, na krzyż Chrystusowy i Kościół - krzyczeli uczestnicy marszu w Jarosławiu i w Warszawie
Protestowali przeciwko atakom na Kościół, w obronie wartości chrześcijańskich, życia, rodziny oraz krzyża i mediów katolickich.
Marsz rozpoczęła Msza św. w jarosławskiej Kolegiacie, której przewodniczył ks. prałat Waldemar Janiga, dyrektor Wydziału Nauki Katolickiej Kurii Metropolitalnej w Przemyślu. W homilii wyjaśniał, że to spotkanie jest wyznaniem piękna pójścia za Jezusem, świadectwem tożsamości chrześcijańskiej i katolickiej w życiu prywatnym i w przestrzeni publicznej, a jednocześnie dziękczynieniem za „bezcenny dar życia, za piękno życia rodzinnego, za krzyż Chrystusowy, za Kościół, który jest naszą ojczyzną i za katolickie media”.
- Przychodzimy, żeby odważnie powiedzieć „stop laicyzacji”, stop temu, co się dzieje w naszej Ojczyźnie, stop atakom na bezbronnego, nienarodzonego człowieka, na krzyż Chrystusowy i Kościół, na środowisko Rodziny Radia Maryja. Mówimy „stop laicyzacji”, bo wielu żyje tak, jakby Boga nie było. Mówimy „stop laicyzacji”, bo pustoszeją ludzkie serca, bo wielu wstydzi się szlachetności, bo zależy nam na dobru naszej Ojczyzny – mówił ks. Janiga.
Apelował, by nie pozwolić, by siły zła sprowadzały człowieka do biologii i chemii, niszczyły dusze ludzkie, a to, co szlachetne było stale wyśmiewane. - Starajmy się dobrze rozeznawać rzeczywistość, dobrze czytajmy znaki czasu, abyśmy mieli odwagę pomagać innym w tym rozeznawaniu – mówił kaznodzieja.
Ks. Janiga skrytykował posłów, którzy odrzucili propozycję wykreślenia z ustawy przepisu zezwalającego na aborcję dzieci, u których istnieje niebezpieczeństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo choroby zagrażającej jego życiu. – To nic innego jak eugenika. Swoista schizofrenia myślenia: jestem za życiem i jednocześnie przeciwko, jeśli mi nie odpowiada to je eliminuję – powiedział.
Kaznodzieja podkreślał, że nie wolno przymuszać do złych czynów, tym bardziej kiedy deklaruje się bycie katolikiem. Stwierdził, że ci, którzy podnoszą rękę na rodzinę i życie ludzkie, zwłaszcza nienarodzone i bezbronne są „karłami duchowymi i zdrajcami narodu”.
- Kościół stoi rodziną i naród stoi rodziną. Uczyńmy wszystko, co w naszej mocy, aby Polska rodzina była zdrową, by szanowano w niej życie od poczęcia do naturalnej śmierci, by była mocna wiarą w Chrystusa, miłością rodzicielską, mocna polską tradycją – wzywał ks. Janiga.
Duchowny apelował, aby ten marsz szedł nie tylko przez ulice, ale przez rodziny, środowiska pracy, szkoły, uczelni czy znajomych. – Zaświadczmy, że katolikiem można być nie tylko w kościele, że jest kochający Bóg, że Kościół nigdy nie jest przeciwko człowiekowi – mówił.
Po Mszy św. zgromadzeni, odmawiając radosną część różańca, ruszyli z placu kolegialnego przez Rynek w stronę kościoła Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, gdzie zakończyła się wspólna modlitwa. W pochodzie niesiono flagi narodowe i transparenty opowiadające się za życiem, rodziną i wolnymi mediami. Wśród nich znalazły się napisy: „Towarzyszu Dworak, ręce precz od Telewizji Trwam”, czy „KRRiT – Krajowa Rada Reżimu i Totalitaryzmu”.
Dziś odbył się też "Protest przeciwko tyranii moralnej prezydenta i premiera - w obronie życia dzieci nienarodzonych", zorganizowany przez Prawicę Rzeczypospolitej przed Pałacem Prezydenckim.
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.