Rodziny białoruskich więźniów politycznych podziękowały papieżowi Benedyktowi XVI w liście otwartym za poświęcanie im uwagi i zaapelowały o pomoc na rzecz ich szybszego zwolnienia oraz o modlitwę - podał na swoim portalu niezależny tygodnik "Nasza Niwa".
List jest reakcją na złożenie wizyty przez nuncjusza papieskiego na Białorusi Claudio Gugerottiego siedmiu więźniom politycznym.
Jak pisze "Nasza Niwa", Gugerotti ma się we wtorek spotkać z papieżem, a jednym z tematów rozmowy będą białoruscy więźniowie polityczni.
Rodziny więźniów piszą w liście: "Od 17 lat w naszym kraju dyktuje warunki ostatni dyktator Europy" - informuje "Nasza Niwa". Określają też jako "grzeszny" system, "który opiera się na kłamstwie i strachu".
Zwracają się do papieża z prośbą, by modlił się za nich, "za Białoruś, za tych, którzy cierpią w lochach, znoszą szyderstwo, gwałt i oddają życie za prawdę, wolność, sprawiedliwość i przyszłość zbudowaną nie na wartościach komunistycznych, lecz chrześcijańskich".
Radio Watykańskie poinformowało w czwartek, że Gugerotti odwiedził za zgodą władz Białorusi siedmiu uwięzionych opozycjonistów: Mikołę Statkiewicza, Źmiciera Daszkiewicza, Pawła Siewiaryńca, Eduarda Łobaua, Alesia Bialackiego, Siarhieja Kawalenkę i Pawła Syramałotaua. Watykański dyplomata rozmawiał z nimi o warunkach przetrzymywania i przekazał zapewnienie o papieskiej modlitwie za nich i ich rodziny.
Kawalenka i Syramałotau zostali pod koniec ubiegłego tygodnia zwolnieni po podpisaniu prośby o ułaskawienie do prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.