Wizyta Benedykta XVI odbija się niezwykle pozytywnym echem w arabskojęzycznej prasie i jest określana mianem "historycznej".
Szczególne uznanie znajduje papieża za to, że mimo konfliktów w regionie zdecydował się na podróż.
"To, że Benedykt XVI nie bacząc na protesty wywołane antyislamskim filmem `Niewinność muzułmanów` zdecydował się na wizytę, jest być może najważniejszym orędziem" - czytamy w największym dzienniku arabskim " An-Nahar".
Zdaniem gazety, między swoją mową powitalną na lotnisku i przemówieniem z okazji podpisania posynodalnego dokumentu dla Kościołów Bliskiego Wschodu papież "w nie mniej niż pięć godzin jasno pokazał historyczny wymiar swojej wizyty w Libanie". Wszystkie wspólnoty religijne i ugrupowania polityczne świętowały "zwycięstwo miłości nad nienawiścią, tolerancji nad odwetem i jedności ponad podziałami".
Według gazety " Al-Anwar" różne grupy społeczne i religijne ukazały się papieżowi jako zjednoczony i dążący do jedności i pokoju naród. Natomiast gazeta " Al-Joumhouria" zwraca uwagę, że radość Libańczyków z wizyty nie została przyćmiona z powodu eskalacji przemocy na północy Libanu. Państwowa agencja informacyjna NNA nazwała pierwszy dzień wizyty "pełnym chwały" i podkreśliła, że zgoda panująca pomiędzy wspólnotami religijnymi jest czymś bezprecedensowym w regionie.
Sunnicki dziennik " Al-Mustaqbal" podkreśla pozytywną ocenę papieża "arabskiej wiosny" oraz jego apel o zaprzestanie przemocy. "To jest ważne orędzie dla regionu" - podkreśla gazeta.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.
Papież Franciszek po raz kolejny podkreślił znaczenie jedności chrześcijan.
Papież przyjmujął na audiencji kierownictwo Fundacji Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej.
Nie szukamy pierwszych czy najwygodniejszych miejsc, bo są to ślepe zaułki.