Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie apeluje o wsparcie syryjskich uchodźców, którzy przebywają na terenie Libanu. Może ich być tam nawet ponad 80 tys.
Przed kilkoma dniami z Bejrutu wrócił ks. Waldemar Cisło, dyrektor sekcji polskiej Pomocy Kościołowi w Potrzebie. Jak poinformował, najtrudniejsza sytuacja panuje w miejscowości Rableh na granicy libańsko-syryjskiej. To 12-tysięczne miasteczko jest praktycznie odcięte od świata, a do tego jest ostrzeliwane przez snajperów.
„Wraz z dyrektorem Caritasu libańskiego ks. Simonem, postanowiliśmy odpowiedzieć na dramatyczny apel, który otrzymał abp. Raid, by pomóc tym 12. tysiącom oblężonych ludzi. Robimy ten projekt razem z Caritas Liban, który znalazł możliwość dowiezienia żywności. Potrzebna jest mąka na pieczenie chleba, bo piekarnia funkcjonuje, tylko nie ma z czego tego chleba piec. Potrzebne są też najbardziej podstawowe leki, bo część osób jest rannych” – powiedział ks. Cisło.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie apeluje o wpłaty ofiar, które następnie zostaną przekazane do Caritas Liban. Numery kont znajdują się na stronie www.pkwp.org.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.