Decyzja o postawieniu przed sądem byłego papieskiego kamerdynera oskarżonego o kradzież poufnych dokumentów to kolejny, odważny krok ku przejrzystości w Watykanie. Tak uważa rzecznik Stolicy apostolskiej ks. Federico Lombardi SJ.
Choć, jak zaznacza, wczorajsza publikacja ustaleń śledczych nie ma charakteru definitywnego, to nie powinno się jej nie doceniać. Dowodzi to, że cała procedura prowadzi do ścisłego i przejrzystego zmierzenia się z problemem dla ustalenia prawdy i wymierzenia sprawiedliwości – uważa włoski jezuita.
„Być może cel ten jest jeszcze odległy, ale przychodzi na pamięć konfrontacja z międzynarodowym komitetem ekspertów Moneyval, która z pewnością przyczyniła się do ukierunkowania na większą ekonomiczną i finansową przejrzystość – stwierdził ks. Lombardi. – Podobnie i tu uznanie roli wymiaru sprawiedliwości może pomóc pójść w kierunku przejrzystości i spójności na polu komunikacji i dyskusji o innych kwestiach, niekoniecznie ściśle kościelnych. Zaangażowanie wymiaru sprawiedliwości nie wystarcza co prawda, by sprostać całej gamie problemów, ale jest poważne i zobowiązujące. Może przyczynić się do spojrzenia pod innym kątem na znaczenie takich kwestii, jak lojalność wobec instytucji, której się służy, wartość zaufania i poufności informacji, solidarność i odpowiedzialność tych, którzy służą danej instytucji. Także z tego punktu widzenia można odczytywać świadomą linię postępowania Ojca Świętego wobec swoich współpracowników, którym dalekowzrocznie przewodzi on w służbie Kościołowi, by była ona skuteczniejsza i bardziej ewangeliczna”.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.