Krucjata Młodych złożyła w warszawskim Ratuszu wniosek o niedopuszczenie do skandalicznego koncertu „Madonny”.
Wniosek – w imieniu popierających go 43 tys. osób – przedłożyło władzom Warszawy dwóch elegancko ubranych przedstawicieli Stowarzyszenia. Skandalizująca piosenkarka ma wystąpić w Warszawie 1 sierpnia.
„Bluźnierstwo to jeden z najcięższych grzechów, jaki człowiek może popełnić” - czytamy we wniosku, który kończy się następującymi słowami: „Przeciwko ohydnej promocji bluźnierstw, patologii i pederastii zaprotestowało już ponad 43 000 osób. W ich imieniu wzywamy Władze Miasta Warszawy do odwołania tej skandalicznej imprezy”.
Przedstawiciel Krucjaty Młodych Marcin Musiał powiedział KAI: „Musimy sobie zdać sprawę z czym mamy do czynienia. Ta pani bezcześci chrześcijańskie symbole i szydzi z Pana Boga, Matki Najświętszej, promuje pornografię i dewiacje seksualne. Naszym zdaniem jest to znacznie poważniejszy powód protestu od tego, że na datę koncertu wybrano 1 sierpnia, rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego”.
Na pytanie KAI, jaki ma sens protestowanie w sytuacji, kiedy w organizację wyłożono wielkie pieniądze i trudno się spodziewać, żeby w tej sytuacji został on odwołany, Marcin Musiał powiedział: „Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby przejść obok tego skandalu obojętnie. Nie możemy stać bezczynnie i przyglądać się, jak szydzi się bezkarnie z Jezusa Chrystusa i Jego Matki”.
Krucjata Młodych to grupa młodych katolików świeckich (głównie studentów), którzy przy Instytucie im. Księdza Piotra Skargi działają na rzecz obrony dziedzictwa chrześcijańskiego w coraz bardziej laicyzującym się świecie. Działalność Stowarzyszenia obejmuje szeroko rozumianą sferę publiczną. Jej celem jest walka o restytucję, zachowanie i umocnienie katolickiej tożsamości Polski.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.