Naukowcy z uniwersytetu w Oksfordzie, a także z uniwersytetu w Kopenhadze potwierdzili „wyjątkowy charakter” kości, które Bułgarski Kościół Prawosławny uważa za relikwie św. Jana Chrzciciela.
Odkryte przed dwoma laty w sarkofagu klasztornym na wyspie Sweti Iwan koło Sozopola w Bułgarii relikwie zostały poddane badaniom za pomocą tzw. datowania radiowęglowego. Prowadzący te badania prof. Thomas Higham, ateista, w wywiadzie dla londyńskiego „The Times” nie kryje swojego zaskoczenia i entuzjazmu. - Na początku sądziliśmy, że te 6 kości może pochodzić najwcześniej z II albo III wieku. Ogarnęło nas zdumienie, gdy wynik badań wskazał na okres wcześniejszy. Nie ma wątpliwości, że należą one do tej samej osoby, która żyła w I wieku - stwierdził Higham. Naukowcy chcą zbadać także inne znalezione w grobowcu kości, których w sumie jest 25.
Jedna z kości została skradziona, lecz władze uważały je wówczas jeszcze za „bezwartościowe” i nie wszczęły żadnego dochodzenia - informuje „The Times”.
Z kolei Hannes Schroeder i prof. Eske Willerslev z uniwersytetu w Kopenhadze, którzy w materiale genetycznym 3 znalezionych kości zbadali sekwencję genomu mitochondrialnego uważają, że „pochodzą one od tego samego człowieka, należącego do grupy, która najbardziej występuje w rejonie dzisiejszego Bliskiego Wschodu”.
Rossina Kostowa, która kieruje pracami archeologicznymi na wyspie Sweti Iwan i jest żoną Kazimira Popkonstantinowa, odkrywcy relikwii, poinformowała, że obok grobowca znaleziono także inną małą szkatułkę wykonaną z lawy wulkanicznej z napisem, który w starożytnej grece informuje o dacie święta św. Jana Chrzciciela. Znajduje się tam także tekst modlitwy do Boga: „pomóż swojemu słudze Tomaszowi”.
Archeolodzy uważają - pisze Ruth Gledhill, korespondentka religijna „The Times” - że relikwie najprawdopodobniej przybyły do Bułgarii z Antiochii (obecnie Turcja). Chrześcijanie do X w. czcili tam m.in. relikwie prawej ręki św. Jana Chrzciciela.
Ojciec Święty w przesłaniu do uczestników II zgromadzenia synodalnego Kościołów we Włoszech.
Gabriele Manzo relacjonował ostatnie tygodnie życia św. Jana Pawła II.
Nowe szczegóły dotyczące warsztatu mistrza włoskiego renesansu.
Papież, przyzywając Bożego Miłosierdzia, ponownie wezwał do modlitwy o dar pokoju.