Ojciec Święty przyjął wieczorem członków komisji kardynalskiej ds. zbadania przecieków z Watykanu. Benedykt XVI ustanowił ją 24 kwietnia powierzając jej przeprowadzenie śledztwa i wyjaśnienie tych wydarzeń.
O spotkaniu tym poinformowało oficjalnie watykańskie Biuro Prasowe i jak zauważa w artykule redakcyjnym portal vaticaninsider, świadczy to o tym że Stolica Apostolska nie zamierza sugerować, jakoby cała sprawa przecieków ograniczała się do byłego papieskiego kamerdynera, Paolo Gabriele, który od 25 dni przebywa w areszcie. W skład komisji kardynalskiej wchodzą były przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Tekstów Prawnych, kard. Julián Herranz (jako jej przewodniczący), były prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów, kard. Jozef Tomko i emerytowany metropolita Palermo, kard. Salvatore De Giorgi. Komisja działa „na mocy mandatu papieskiego” i może rozmawiać także z szefami dykasterii i kardynałami. Jej prace toczą się równolegle z dochodzeniem prowadzonym przez sędziego śledczego Piero Antonio Bonneta oraz żandarmerią watykańską.
Komisja kardynalska prowadzi „wysłuchania”, które mają charakter informacyjny a nie procesowy, a zatem nie powinny być traktowane jako śledztwo. Trzej purpuraci nie mają problemów wynikających z relacji hierarchicznych, każdy z nich ma ponad 80 lat i nie będą uczestniczyć w ewentualnym konklawe. Nie mają też problemów związanych ze sprawami Kurii i, co nie jest elementem drugorzędnym, dysponują niezbędnym czasem, nie mając szczególnych obowiązków. Spotkanie dzisiejsze wskazuje także na osobiste zainteresowanie Benedykta XVI postępami prowadzonych przez komisję prac. O jego przebiegu prasy nie poinformowano.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.