W Rzymie rozpoczęła się konferencja na temat katolickich metod budowania pokoju. Uczestniczą w niej przedstawiciele najbardziej zapalnych regionów świata.
„W wielu krajach Kościół katolicki jest główną siłą zabiegającą o pokój. Ma na tym polu wielkie osiągnięcia, jednak jest w tym niedoceniany i my sami nie przywiązujemy do tego należytej wagi” – uważa kard. Peter Turkson, przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax, która we współpracy z Caritas Internationalis zorganizowała tę międzynarodową konferencję.
Kościelni działacze z takich krajów, jak Nigeria, Sri Lanka, Uganda, Kongo czy Somalia dzielą się własnymi doświadczeniami w uśmierzaniu przemocy i promowaniu pojednania. Podstawą obrad jest encyklika Pacem in terris. Choć przemoc i terroryzm zmieniły swe oblicze w ciągu ostatnich 50 lat, to jednak przesłanie, które zaproponował światu Jan XXIII, wciąż pozostaje aktualne – podkreślił ks. Pierre Cibambo z Caritas Internationalis.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.