Bojkot konsumencki produktów firmy PepsiCo przyniósł efekty: potentat na rynku napojów rezygnuje z badań, prowadzonych przy pomocy linii komórkowych, wywodzących się z ludzkich embrionów.
- Możemy zapewnić, ze PepsiCo nie prowadzi ani nie opłaca badań - włącznie z badaniami prowadzonymi przez firmy trzecie - w których używane byłby ludzkie tkanki czy linie komórkowe pochodzące od embrionów czy płodów – stwierdził wysoki przedstawiciel firmy Paul Boykas.
Jego wypowiedź pochodzi z datowanego na 26 kwietnia listu do Debi Vinnedge, liderki broniącej życia organizacji Children of God for Life (Dzieci Boga w Obronie Życia). To ona zorganizowała bojkot konsumencki produktów PepsiCo., ponieważ do badań nad słodzikami wykorzystywanymi w jej produktach zewnętrzna firma Senomyx używała komórek z ludzkiej linii embrionalnej.
W odpowiedzi na list przedstawiciela PepsiCo Debi Vinnedge stwierdziła, że jest pod wrażeniem decyzji tej firmy i że zachęca uczestników bojkotu do kupowania jej produktów.
Bojkot prowadzony był od maja 2011 r. Brało w nim udział 35 organizacji pro-life. Akcja będzie kontynuowana w tym sensie, że obrońcy życia nadal będą naciskać na Senomyx, aby firma ta zaprzestała badań z wykorzystaniem embrionalnej linii komórkowej. PepsiCo nie jest bowiem jedynym jej klientem. I tak np. producent zup Campbell już wcześniej zerwał stosunki biznesowe z Senomyxem.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.