Na pielgrzymkę z budżetu... państwa

Finansowanie pielgrzymek przez państwo jest trudne do zrozumienia dla ludzi Zachodu. „Lecz w Afryce panuje powszechne przekonanie, że religia pomaga ludziom być dobrymi obywatelami" mówi pochodzący z Ghany o. Caesar Atuire, dyrektor pielgrzymkowej agencji diecezji rzymskiej.

Pochodzący z Ghany o. Atuire przedstawił bilans pielgrzymek z Nigerii do Wiecznego Miasta. W tej sprawie rząd tego kraju podpisał we wrześniu ub.r. umowę z ORP. Od tego czasu 10 tys. Nigeryjczyków należących do różnych Kościołów chrześcijańskich, dzięki rządowym subwencjom mogło pielgrzymować do Rzymu.

ORP organizuje zwiedzanie kościołów i historycznych miejsc, a także katechezy, w czym pomagają studiujący w Rzymie nigeryjscy klerycy. Msze św. i nabożeństwa ekumeniczne dla pielgrzymów są odprawiane w językach: angielskim, yoruba albo ibo. Ponadto ORP we współpracy z kościelnymi organizacjami Nigerii pomaga w załatwianiu włoskich wiz.

Wobec etniczno religijnych napięć Nigerii, gdzie połowa społeczeństwa to chrześcijanie inicjatywa ORP cieszy się dużym uznaniem ze strony rządu w Abudży. Dotychczas z państwowych subwencji korzystali jedynie muzułmanie udający się w pielgrzymkach do Mekki.

O. Atuire w rozmowie z katolicką agencją "Zenit" zwrócił uwagę, że finansowanie pielgrzymek przez państwo jest trudne do zrozumienia dla ludzi Zachodu. „Lecz w Afryce panuje powszechne przekonanie, że religia pomaga ludziom być dobrymi obywatelami. Większość nigeryjskich pielgrzymów to prości i biedni ludzie“ – zaznaczył o. Atuire.

Subwencjonowanie pielgrzymek jest jedyną dla nich możliwością zobaczenia świętych miejsc chrześcijaństwa. Równocześnie to, że uczestniczą w nich chrześcijanie z różnych Kościołów pomaga im w przezwyciężaniu wzajemnych uprzedzeń.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama