O jak najszybszy zwrot dawnego katolickiego kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie jego prawowitym właścicielom modlił się 9 kwietnia miejscowy metropolita abp Mieczysław Mokrzycki.
„W czasie tej mszy św. razem z wami pragnę prosić Chrystusa Zmartwychwstałego, aby sprzed głównej bramy prowadzącej do tej świątyni został usunięty kamień tak, jak został odsunięty sprzed Jego grobu” – powiedział hierarcha w Poniedziałek Wielkanocny przed rozpoczęciem uroczystej Mszy św. Razem z nim obecny był także ks. infułat Józef Pawliczek, wikariusz generalny archidiecezji lwowskiej. „Z radością w sercu przychodzimy dziś tutaj, aby cieszyć się Dobrą Nowiną o Zmartwychwstaniu Chrystusa, który napełnił świat radością, pokojem i nadzieją” – mówił hierarcha. Potem w homilii zaznaczył: „Spotkaliśmy się ze Zbawicielem w Sakramencie Pokuty i Pojednania. Teraz mamy uczynić Jezusa naszym Panem. To znaczy, że postawimy Go na centralnym miejscu w naszym życiu i ma On także rozporządzać naszym życiem. Bo jeśli Chrystus panuje, to przemienia się nasze serce i zmienia się nasza mentalność. Jeśli zaś nie panuje, jesteśmy skazani na duchową śmierć” – podkreślił kaznodzieja.
Zaznaczył, że „ci, którzy w tym życiu szukają Jezusa, nie powinni się lękać”. Zwrócił uwagę, że przesłanie dzisiejszej Ewangelii jest jasne: osobom szczerze szukającym Boga sam Bóg wychodzi naprzeciw, aby się z nimi spotkać. A spotykając ich, obdarza ich swym pokojem i od razu zaprasza ich, aby stawali się rodziną Bożą. „Dlatego z radością w sercu idźmy przez nasze życie i ogłaszajmy światu, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał” – wezwał metropolita lwowski.
„Cieszymy się, drogi arcypasterzu, że chcesz dzielić razem z nami tę wielką radość i swoją obecnością, swoim słowem pasterskim umocnić naszą wspólnotę parafialną, szczególnie w tych trudnych chwilach, gdy staramy się o odzyskanie kościoła” – powiedział, witając arcybiskupa, ks. Włodzimierz Kuśnierz, proboszcz parafii.
Przed liturgią stwierdził w rozmowie z KAI, że w okresie Wielkiego Postu dyrektor mieszczącej się w kościele sali organowej P. Wynnyćkyj czynił różne przeszkody katolikom, np. wyłączając światło w czasie rekolekcji, co wywołało protesty parafian pod lwowskim ratuszem. Niektórzy chcieli nawet podjąć w tej sprawie strajk głodowy. Ostatnio przed wejściem do kościoła ustawiono rusztowania i ogrodzenie przed zamkniętym głównym wejściem, aby uniemożliwić duchowieństwu wejście na schodki i balkon, skąd mogliby przewodniczyć nabożeństwom na placu przykościelnym.
„Prezydent miasta Lwowa Andrij Sadowyj podczas spotkania z nami obiecywał, że te przeszkody zostaną usunięte, niestety jak na razie nic się nie zmieniło” – powiedzieli KAI parafianie. Zaznaczyli, że mimo wszystko w Niedzielę Palmową i na Wielkanoc odbyły się procesje a dziś cieszą się z licznego udziału wiernych w tej uroczystości.
Rzymskokatolicki kościół pw. św. Marii Magdaleny, ufundowany w 1600 r. przez Annę Pstrokońską (obecnie przy ul. Bandery 8 – przed wojną Leona Sapiehy), wzniesiono w XVII w. wg projektu Wojciecha Kielara i Jana Godnego. Świątynię rozbudowali wg projektu Macieja Urbanika pod koniec XVII w. dominikanie, którzy byli gospodarzami kościoła i klasztoru do chwili kasaty zakonów, przeprowadzonej przez rząd austriacki w ramach tzw. reformy józefińskiej.
Budynek pełnił funkcje sakralne do 1945 r. Po wydaleniu ze Lwowa duchowieństwa i wiernych był przez pewien czas zamknięty. Otwarty ponownie w 1946 r. służył wiernym do października 1962 r. W świątyni, przekazanej następnie Politechnice Lwowskiej, urządzono klub młodzieżowy, a potem działający do dzisiaj Dom Muzyki Organowej i Kameralnej.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.