Premier Donald Tusk oświadczył w sobotę, że nie widzi żadnych przeszkód, aby doszło do jak najszybszej ratyfikacji konwencji bioetycznej.
W sobotę Tusk spotkał się - w ramach przeglądu resortów - z szefem swojej kancelarii Tomaszem Arabskim, pełnomocniczką ds. równego traktowania Agnieszką Kozłowską-Rajewicz oraz ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem. Były to ostatnie spotkania premiera w ramach podsumowania pierwszych stu dni rządu.
"Konwencja bioetyczna została przez Polskę podpisana, ale nie została do tej pory ratyfikowana. Ustaliliśmy z minister Kozłowską-Rajewicz i ministrem Gowinem, że nie widzimy żadnych przeszkód, aby doszło do jak najszybszej ratyfikacji konwencji bioetycznej" - powiedział Tusk na konferencji prasowej po spotkaniach.
Jak dodał, chce, żeby nie było wątpliwości, iż przepisy i zasady zawarte w konwencji będą w Polsce zawsze interpretowane tak jak chce tego polska konstytucja.
"Mówiąc otwarcie: chcemy wykluczyć wszelkie spekulacje, czy fałszywe interpretacje, że popisanie konwencji bioetycznej mogłoby wpłynąć na zmianę prawa aborcyjnego w Polsce" - podkreślił szef rządu
"Jesteśmy zwolennikami utrzymania tego dobrego naszym zdaniem, chociaż nie idealnego status quo, dlatego nie chcemy, żeby konwencja bioetyczna i jej ratyfikowanie stanowiło prawną pokusę i pretekst do zmiany przepisów aborcyjnych" - powiedział Tusk.
Polska podpisała Konwencję Bioetyczną Rady Europy z 1997 roku, ale jej nie ratyfikowała. Konwencja stanowi próbę określenia podstawowych praw związanych z nowoczesnymi zabiegami biomedycznymi. Do najważniejszych zasad tam zawartych należy nakaz poszanowania integralności i godności każdej osoby oraz respektowania jej interesu i dobra jako przeważających nad interesem społeczeństwa i nauki.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.