Z Funduszu Kościelnego opłacane jest ubezpieczenie zdrowotne misjonarzy.
"Państwo polskie wspiera misjonarzy, tych, którzy są autentycznymi ambasadorami polskości, opłacaniem symbolicznej składki na ubezpieczenie zdrowotne z tzw. Funduszu Kościelnego” – przypomniał w rozmowie z KAI metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w związku z rządowymi zapowiedziami likwidacji Funduszu Kościelnego.
Abp Skworc przywołał swój „List otwarty”, który w roku 2004, jako przewodniczący Komisji Misyjnej Episkopatu Polski, skierował do posłów, w związku z planowanymi wówczas poprawkami do ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wśród nich znalazła się m. in. wniesiona przez część lewicowych senatorów poprawka, zgodnie z którą składki na ubezpieczenie zdrowotne duchownych, w tym również misjonarzy, opłacane dotąd ze środków Funduszu Kościelnego, mają być płacone przez samych ubezpieczonych.
„Wyjaśniam, że proponowana poprawka dotyczy przede wszystkim 2030 polskich misjonarzy, pracujących w krajach Afryki i Ameryki Południowej” – czytamy w liście.
Cytowany „List otwarty” podkreśla, że polscy misjonarze prowadzą, oprócz działalności ewangelizacyjnej, także misję cywilizacyjną: edukacyjną, medyczną i charytatywno–humanitarną. „To dzięki ich pracy i poświęceniu, a także ogromnej ofiarności katolickiego społeczeństwa, obok stacji misyjnych istnieją szkoły i szpitale, ochronki i przychodnie lekarskie, apteki, domy opieki, leprozoria. To dzięki misjonarzom w dzielnicach nędzy wielkich miast Ameryki Południowej i Afryki dzieci ulicy znajdują w schroniskach oparcie, pomoc i atmosferę rodzinnego domu”.
Dalej dokument podkreśla, że ogrom dobra, jaki dokonuje się dzięki pracy polskich misjonarzy symbolizuje zgłoszony do nagrody Nobla Marian Żelazek, pracujący przez ponad 50 lat wśród trędowatych w Indiach. „To dzięki jego pracy i ofiarnemu działaniu wszystkich misjonarzy i misjonarek, słowo Polska jest znane w afrykańskim buszu i w wysokich Andach, a biel i czerwień polskiej flagi to kolory nadziei dla tysięcy najuboższych tego świata” – czytamy.
W tym kontekście znalazło się w liście stwierdzenie: „Państwo polskie wspiera misjonarzy, tych, którzy są autentycznymi ambasadorami polskości, opłacaniem symbolicznej składki na ubezpieczenie zdrowotne z tzw. Funduszu Kościelnego”.
W liście znalazły się również słowa ówczesnego Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego, adresowane do misjonarzy: „Wasza praca i Wasze poświęcenie jest chwałą Kościoła, ale jest także chwałą naszej wspólnej Ojczyzny. Wielokrotnie, podczas moich podróży zagranicznych słyszałem bardzo ciepłe słowa pod adresem polskich misjonarzy pracujących w najodleglejszych krajach. A często też do wielu miejsc ziemskiego globu wraz z Waszą misją dociera, nierzadko po raz pierwszy, wiedza o tym, że jest na tym świecie także i Polska. I dzięki Wam, dzięki Waszej pracy wiadomo, że to dobry kraj, skoro przybywają z niego dobrzy ludzie. Drodzy księża, bracia, siostry, drodzy polscy misjonarze i misjonarki – jesteście jak ambasadorowie. Za ten wspaniale spełniany obywatelski obowiązek, za tę najlepszą promocję naszego kraju – Polska jest Wam prawdziwie wdzięczna”.
Dokument przypomina też, że opłacane z Funduszu Kościelnego składki na ubezpieczenie misjonarzy, to najbardziej elementarne świadczenie, dzięki któremu mogą oni podejmować leczenie w kraju.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.