W moskiewskich parafiach katolickich wierni przeżywali uroczystość Bożego Narodzenia. Liturgie świąteczne zgromadziły liczną rzesze wiernych. W katedralnej parafii Niepokalanego Poczęcia NMP Eucharystii przewodniczył miejscowy ordynariusz abp Paolo Pezzi.
W przystrojonej choinkami z kolorowymi lampkami katedrze zebrało się około tysiąca wiernych. Przed katedrą przy samej ulicy Mała Gruzińska wystawiona naturalnej rozmiarów szopka przypominała przechodniom o przeżywanej przez chrześcijan tradycji zachodniej uroczystości. W homilii abp Paolo Pezzi zadał pytanie: „Czy w rzeczywiście oczekujemy Króla królów, Światło naszych niespokojnych dni, Boga wszystkich ludzi?”. Mimo zakończenia czasów ateizmu programowego, wysiłków odrodzenia wiary, wymiar transcendencji życia ciągle jest przyjmowany przez Rosjan z trudem. Abp Pezzi ze smutkiem skonstatował, że w obecnych postsowieckich czasach nikt nie neguje istnienia Boga, ale mimo wszystko jest On odległy od konkretnego życia, które powodowane jest wszystkim, tylko nie Nim. Według słów arcybiskupa współcześni chrześcijanie stali się świadkami upadku mitu postępu naukowo-ekonomicznego, który miał rozwiązać wszystkie problemy człowieka. Panujący w świecie kryzys może stać się okazją do ponownego uświadomienia sobie potrzeby odrzucanych wartości: rodziny, uczciwości, wolności, sprawiedliwości, miłości. Na zakończenie homilii miejscowy ordynariusz złożył wiernym życzenia, aby pokój i radość nocy Bożego Narodzenia zagościły we wszystkich duszach ludzkich i domach.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.