Zachodniopomorscy policjanci odzyskali zabytkową misę chrzcielną, pochodzącą prawdopodobnie z XVII w. i zatrzymali mężczyznę, który wystawił zabytek na sprzedaż na jednym z portali internetowych.
Misa chrzcielna prawdopodobnie pochodzi z kradzieży sprzed 27 lat z jednego z kościołów w pobliżu Koszalina.
Jak poinformowano w poniedziałek w biurze prasowym Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, funkcjonariusze wydziału kryminalnego KWP zostali powiadomieni przez wojewódzkiego konserwatora zabytków w Szczecinie, że na portalu internetowym wystawiona jest misa chrzcielna, prawdopodobnie skradziona z kościoła w Sianowie w 1983 r.
Sprzedawca bardzo dokładnie opisał zabytek i wycenił go na minimum 25 tys. zł.
Policjanci zorganizowali spotkanie, na które sprzedawca przyniósł zabytkową misę. Mężczyzna, 43-letni szczecinianin, pracujący dorywczo na budowach, został zatrzymany i przewieziony do komendy. Tłumaczył, że zabytek znalazł jego ojciec podczas wycieczki rowerowej.
Odzyskana misa chrzcielna została wykonana ze stopu miedzi w 1652 roku na zlecenie fundatorów Andreasa Lebbina i Anny Angelikens. W centralnej części znajduje się scena z przedstawieniem "Zwiastowania", dookoła którego biegnie napis wykonany gotycką majuskułą.
Zabytek trafił już w ręce ekspertów - historyków sztuki, którzy mają odczytać inskrypcje, żeby określić jej pochodzenie oraz na podstawie zachowanej ikonografii określić, czy pochodzi ona z kradzieży w Sianowie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.