Skóra cierpnie na myśl, co powie papież w czasie konferencji prasowej na pokładzie samolotu (w drodze powrotnej). Poprzednie takie konferencje wywołały wstrząs w KK ("kim jestem, żeby sądzić" - o dewiantach i "mnożyć się jak króliki" - o rodzinach wielodzietnych). Teraz będzie pytanie o spotkanie papieża z aktywistą-homoseksualistą, które nastąpi w Paragwaju. Nie ma nadziei, że papież wspomni o grzechu sodomii. Z pewnością będzie mowa o przygarnięciu "braci-gejów" z miłosierdziem. Ale nie będzie mowy o nawróceniu i porzuceniu grzechu. Do tej pory nic takiego z ust papieża w odniesieniu do homoseksualistów nie usłyszeliśmy. Swoją drogą, jakich to czasów dożyliśmy. Katolik boi się spodziewanych wypowiedzi papieża ....
Swoją drogą, jakich to czasów dożyliśmy. Katolik boi się spodziewanych wypowiedzi papieża ....