"Obalanie murów" to hasło stricte polityczne, nie religijne, i zahacza o bieżącą politykę prezydenta elekta. Takie hasła są po prostu wywrotowe i rewolucyjne. Poza tym, jakoś za bardzo współbrzmi to z programem Sorosa zalewu świata zachodniego migrantami z krajów muzułmańskich. Jak wiadomo, w Watykanie bardzo aktywny jest Sachs, prawa ręka Sorosa, a on sam wydał setki tysięcy dolarów na wsparcie wizyty Franciszka w USA.
W tej notce nie ma właściwie wątków religijnych, tylko społeczno-polityczne. Czyżby Franciszek zamierzał zrealizować pragnienie niektórych ludzi lewicy i objąć przywództwo kolejnej międzynarodówki?
W tej notce nie ma właściwie wątków religijnych, tylko społeczno-polityczne. Czyżby Franciszek zamierzał zrealizować pragnienie niektórych ludzi lewicy i objąć przywództwo kolejnej międzynarodówki?