Czy to nie marnowanie eklezjalnych talentów? Czy trzeba być arcybiskupem, aby zajmować się bezdomnymi? W Polsce z powodzeniem zajmują się tym prezbiterzy.
Mogę cię kolego zapewnić że nie ma tu żadnego marnowania czegokolwiek, mało tego taka praca wielce ubogaca i daje wiele satysfakcji. Jak spróbujesz to sam się przekonasz :)
Nie trzeba. Ale ks. Konrad, będąc już biskupem, został przez papieża Franciszka wybrany do posługi jałmużnika. I myślę, że był to wybór bardzo trafiony. A o jego talenty, których faktycznie ma bardzo wiele, na pewno zatroszczy się Pan Bóg - żeby się nie zmarnowały.
Pomysł godny pochwalenia, ale realizacja. OOOOOOOO MATULU!
Ten Papież nie lubi muzyki, tak wielokrotnie demonstrował swoim ostentacyjnym zachowaniem. Czy nie lubi architektury??? Chyba tak, skoro w takim miejscu każe stawiać prysznice…
A może właśnie o ostentację tu chodzi. Możecie mi wierzyć i się ze mną zgadzać lub nie, ale ja nie ufam ludziom ostentacyjnym. Nie mogę się przekonać do tych, co nie lubią muzyki i architektury.
No nie mogę i koniec! I może to być nawet Papież, ale będę wołać: chłopie zastanów się, bo zaczynasz działać jak komunista. Nie można budować przyszłości przy pomocy jakiejś rewolucji kulturalnej, zerwania z dorobkiem przeszłości!
No chyba, że to ma być ostentacyjna buda z prysznicami przy arcydziele architektury. Czy taki los czeka Kościół??? Ja mówię takim praktykom nie, bo kto nie dba o siebie jak może dbać o dom, którym kieruje?
A ja np. nie lubię jak ktoś na "siłę" próbuje zdyskredytować szlachetne postępowanie innych i co mam zrobić???, muszę tolerować. Osób, które nie mają odwagi się przyznać do kraju zamieszkania natomiast z łatwością przychodzi im krytykowanie Polski również nie darzę zbytnim szacunkiem.
Nic do dać, nic ująć. Trafna obserwacja. Ubodzy będą zawsze i wszędzie. Trzeba im pomagać, ale trzeba to robić z głową, sensownie. Prysznice przy kolumnadzie Berniniego nie rozwiążą problemu biedy w Rzymie. Idźmy w drugą stronę. Zorganizujmy koncert symfoniczny w szaletach miejskich. Niech kultura trafia wszędzie. To po prostu tam nie pasuje. Troszczmy się o biednych, ale szanujmy też to dziedzictwo, które mamy, dziedzictwo kultury, którego inni nie mają. Czy to, że istnieje bieda oznacza, że mamy nie szanować sztuki?
Myślę, że papieżowi chodzi o coś innego... Stosunek do muzyki czy architektury to jego prywatna sprawa. Natomiast ważne jest to, że pokazuje jasno, że człowiek jest ważniejszy od murów. I że owszem, Boga można spotkać słuchając muzyki czy podziwiając malowidła lub kolumny. Ale dotknąć tak naprawdę można tylko pomagając tym ubogim, śmierdzącym ludziom. Przytulając tych, na których nikt nie chce patrzeć. Piękna inicjatywa...
mmm@ - nie o mentalność proboszczów tu chodzi lecz zwyczajna troska , czy poradzą sobie finansowo . Przecież pomysł powstał z dnia na dzień .Podoba mi się wypowiedź pana Alpejskiego . Pomysł papieża szczytny , ale żeby zaraz szpecić istniejącą architekturę ! Mnie też zalatuje tandetną ideologią komunistów. A swoją drogą ciekawa jestem , kto kryje się pod maską ,, mmm " .Chyba jakiś ,, szczurek ", taki zgryźliwy , bez głębszych przemyśleń jegomość !
Mam nadzieję, że określenie w artykule Człowieka Bezdomnego słowem "kloszard" jest przeoczeniem Autorki bo nie powinno się znaleźć w gazecie którą bardzo lubię i cenię :)
Kto by pomyślał, że ktoś może mieć coś przeciwko tak dobrej inicjatywie. Niektóre komentarze to chyba jacyś dworzanie piszą, którzy nie mają pojęcia o życiu zwykłego człowieka. Ciekawe, czy w ogóle kiedykolwiek tam byli i wiedzą, że przy tej architekturze od dawna działają WC? Hm ... ciekawe czy WC też miało swych przeciwników w tamtych czasach. Dziwny ten świat. Szkoda, że nie ma jednomyślności w pomaganiu najbardziej potrzebującym, których wciąż niestety przybywa ... Oczywiście popieram pomysł, a to, że sam Papież musi takie decyzje podejmować to myślę, że pokazuje nam coś bardzo smutnego ... bo przecież tyle podobno jest różnych instytucji które powinny się troszczyć o człowieka, no i właśnie, co one robią, że bezdomnych przybywa. Znieczulica społeczna widzę, że daleko zaszła bo nie jest prawdą, że ktoś z własnego wyboru jest bezdomnym!
Wymądrzającym się tu dworzanom radzę wybrać się tam jeszcze raz w zwykły dzień i zapoznać się z miejscem o jakim mowa ... Z komentarzy wynika, że nie macie pojęcia o jakich WC pisałam. Tak więc zapraszam najpierw do odwiedzenia toalet znajdujących się w architekturze kolumnad a ewentualnie potem do wypowiadania się tu ;)
Pisząca - pomijając juz kwestie co to jest "zwykły dzień" w miejscu tak niezwykłym. To pragnę Ci się zierzyć iż byłem tam kilkanaście razy i miałem przyjemność kozystac zarówno z T-t jak i z szaletów murowanych umiejscowionych z prawej strony kolumnady, byłem też użytkownikiem szaletów w podziemnym parkingu. A trwając całą noc przed Watykanem mieliśmy z żoną towarzystwo bezdomnych śpiacych w podcieniach kurii rzymskiej. Wiem o czym piszę.
Rany, jestem w szoku. Wreszcie coś innego niż aborcja, homoseksualizm, rozwodnicy. Wreszcie jakiś konkret a nie filozofowanie i wałkowanie jednego i tego samego. Jak tak dalej pójdzie to chyba wrócę do Krk !
Mnie sie nasuwa inna myśl... "Niech nie wie twoja prawica co czyni lewica. " Dziela miłosierdzia powinno się czynić dyskretnie a nie na pokaz, przy wtórze fleszy i kamer. "Zaprawde, ci już odebrali swoją nagrodę".
Ten Papież nie lubi muzyki, tak wielokrotnie demonstrował swoim ostentacyjnym zachowaniem. Czy nie lubi architektury??? Chyba tak, skoro w takim miejscu każe stawiać prysznice…
A może właśnie o ostentację tu chodzi.
Możecie mi wierzyć i się ze mną zgadzać lub nie, ale ja nie ufam ludziom ostentacyjnym. Nie mogę się przekonać do tych, co nie lubią muzyki i architektury.
No nie mogę i koniec! I może to być nawet Papież, ale będę wołać: chłopie zastanów się, bo zaczynasz działać jak komunista. Nie można budować przyszłości przy pomocy jakiejś rewolucji kulturalnej, zerwania z dorobkiem przeszłości!
No chyba, że to ma być ostentacyjna buda z prysznicami przy arcydziele architektury. Czy taki los czeka Kościół??? Ja mówię takim praktykom nie, bo kto nie dba o siebie jak może dbać o dom, którym kieruje?
Osób, które nie mają odwagi się przyznać do kraju zamieszkania natomiast z łatwością przychodzi im krytykowanie Polski również nie darzę zbytnim szacunkiem.
"Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy."
Juliusz Słowacki (z książki Lilla Weneda)
Piękna inicjatywa...
Mnie też zalatuje tandetną ideologią komunistów.
A swoją drogą ciekawa jestem , kto kryje się
pod maską ,, mmm " .Chyba jakiś ,, szczurek ",
taki zgryźliwy , bez głębszych przemyśleń jegomość !
Dziela miłosierdzia powinno się czynić dyskretnie a nie na pokaz, przy wtórze fleszy i kamer. "Zaprawde, ci już odebrali swoją nagrodę".