"Rosjanie są narodem podzielonym na swoim historycznym terytorium, i mają prawo zjednoczyć się ponownie w jednym tworze państwowym. Prawo to jest ogólnie uznaną normą polityki międzynarodowej – dodał Czaplin."
Rozumiem, że (pop) Czaplin nie miałby nic przeciwko, by każde miejsce w Rosji gdzie mieszkają Polacy, uznać za terytorum Polski (by Polacy byli zjednocznie w jednym tworze państwowym).
"Według duchownego, Rosja w najlepszych okresach swych dziejów występowała w obronie ludzi, których życie i wolność były zagrożone, w obronie „osób bliskich nam pod względem wiary i ducha, chcących żyć nie pod władzą zewnętrzną, której ludzie ci sobie nie wybierali, ale zachowywać swą wolność światopoglądową i cywilizacyjną”."
To prawie tak jak z Polakami, my też zawsze "Za wolność waszą i naszą". Prawie, a to dla tego, że my, Polacy, nie tylko "w najlepszych okresach swych dziejów".
Pop zapewne też pamięta, że ruscy byli i w Paryżu (1815r.) więc i ta ziemla się im należy ... A kat warszawskiej Pragi Suworow zalazł ze swoimi soładatami aż za Alpy do Italii, no więc Włosi też powinni się mieć na baczności.
Puk , puk. Dobry wieczór. I ja pozwolę sobie na 3 grosze w sprawie. Rzeczywiście wybrzmiewa w wypowiedzi ks.Czaplina gra polityczna. Ale jak dobry rzemieślnik.w tym cieśla. nie odrzuca ,nawet najmniejszej a przydatnej do swojego dzieła np. deski czy listwy. tak i my ,moim zdaniem nie marnujmy okazji do przyjęcia a nuż ,słusznej krytyki. Bo przecież wcale nie musiał się wypowiedzieć - mógł przecież leniuchować-. i nie uczynić nic. A tak z łaską Bożą uczynił co uczynił. Teraz w spokoju kto ma uszy do słuchania niechaj słucha.
"Według duchownego, Rosja w najlepszych okresach swych dziejów występowała w obronie ludzi, których życie i wolność były zagrożone, w obronie „osób bliskich nam pod względem wiary i ducha, chcących żyć nie pod władzą zewnętrzną, której ludzie ci sobie nie wybierali, ale zachowywać swą wolność światopoglądową i cywilizacyjną”.
Fakt - po przybyciu rosjan życie zagrożone nie było (na tamtym świecie nie ma śmierci...) a i wolność nie była zagrożona, bo była tylko marzeniem...
Naród tak gnębiony przez swoich że w wariacie Hitlerze widział wyzwoliciela...
Ale co w tym skandalicznego? Facet jest Rosjaninem i jako taki zważa wyłącznie na rosyjską rację stanu. Przypominam, że Cerkiew, w przeciwieństwie do Kościoła Rzymskiego, nie jest powszechna (katolicka) i cała jej działalność koncentruje się wokół lokalnych, partykularnych kwestii. Przecież nie nawołuje do przemocy, mówi wyraźnie, że ma nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji działań zbrojnych... A że sposobem na to ma być uległość Ukraińców? No chyba nikt nie oczekuje od Rosjanina, żeby nawoływał do uległości swoich rodaków...
Oczywiście. Warto bronić wyłącznie ..."chrześcijan, pragnących po chrześcijańsku żyć"... przy czym to my decydujemy, kto nimi jest.
Przytoczone słowa warto mieć w całości pod ręką w razie rozmów z braćmi odłączonymi. Ilustrują one ogrom pracy duszpasterskiej wykonanej przez prawosławie na tamtejszej glebie duchowej.
Myślę, że do tej wypowiedzi już niczego dodawać nie trzeba. Stanowisko tej strony jest jasne i od stuleci niezmienne, jakiekolwiek dyskusje w temacie są jałowe, bezprzedmiotowe, i świadczą: a) o głupocie dyskutantów b) o tzw. sponsoringu dyskusji, której celem jest rozmydlanie obrazu.
Historia pisze swój komentarz do ludzkich działań. A to jest komentarz do "pojednania polsko-rosyjskiego", w które tak bezwarunkowo zaangażowali się Tusk, Komorowski, ale niestety i polscy biskupi. Ze strony polityków PO zabrakło minimum dobrej woli, wiedzy historycznej (to oni likwidują historię w szkołach) i elementarnej przyzwoitości. A ze strony ... niestety rozeznania.
Wileńszczyzna została przyłączona w czasie formowania się granic Państwa po 123 latach rozbiorów a nie po 60 latach. Zaolzie zdradziecko zajęli Czesi, gdyśmy bronili cywilizacji łacińskiej przed bolszewicką zarazą.
W Fatimie Matka Boża wzywała do modlitwy o nawrócenie Rosji. Zarówno rosyjska agresja skierowana przeciwko wybijajacej się na prawdziwą niepodległość Ukrainie, jak i słowa Wsiewołoda Czaplina w pełni usprawiedliwiające tę agresję i, w gruncie rzeczy, zachęcające do do dalszych podobnych aktów dowodzą jak bardzo aktualne jest wezwanie Maryi. Czy słowa Matki Bożej dotyczyły tylko rewolucji i komunizmu? Czy to, co robi dziś Rosja i to co mówi przedstawiciel Cerkwi świadczy o tym, że Rosja nawróciła się? Módlmy się zatem o pokój dla Ukrainy, ale módlmy się również o nawrócenie Rosji. Pamiętajmy, że Matka Boża przyszła, by "żądać poświeja Rosji [swemu] Niepokalanemu Sercu". Nie chodziło tu chyba o jednorazowy akt, ale o wciąż, do skutku ponawianą, upartą modlitwę. Bieżmy więc różańce, ofiarowujny Komunie święte i "szturmujmy" Niebo naszymi modlitwami. Właśnie teraz.
Prawosławie jest religią PAŃSTWOWĄ kto nie rozumie tej różnicy w stosunku do katolików i twierdzi, że to takie samo duchowieństwo jak każde inne ten mało wie.
Rosja organizuje podboje starą metodą z pomocą wojska, inni państwa starej Unii za pomocą gospodarki. Ten drugi sposób jest efektywniejszy i mniej rzucający się w oczy, czyli o wiele lepszy.
Jesteście otumanieni antyrosyjską propagandą.Musicie zrozumieć, że prawosławie ma także prawo do ochrony swoich wiernych.Jeśli ich chroni , to chyba robi dobrze.Rosjanie mają obawy co do swojego losu, bo ich los w republikach bałtyckich jest nie do pozazdroszczenia.Boja się powtórki tego na Ukrainie. Ale o tym jakoś nikt nie pisze i nie mówi.
"Rosja(...)występowała w obronie ludzi". A to ci dopiero, bo jak Polskę zaczęli "wyzwalać" w 1944, tak to uczynnie robili, że wyleźć nie mogli do 1993! Zresztą, na nadwiślański kraj napadli razem z faszystami roku pamiętnego, robiąc niebawem, w Brześciu nad Bugiem wojskowe pokazy!
Z wypowiedzi ks. Czaplina wnioskuję, że to jakiś ks. towarzysz "bezpartyjny", bo dla mnie jest oczywiste, że żaden duchowny prawosławny w kraju rządzonym przez wychowanków NKWD lub KGB, nie może być prawdziwie wolnym uczniem Chrystusa. Nie można służyć dwóm Panom! Jak można zniewalać narody w imię rzekomej troski o własnych obywateli, skoro ci obywatele są także zniewoleni?! - to jakaś paranoja!
Zeby nie wprowadzać w błąd, powinno się pisać pop, przecież to właściwa nazwa, od wieków stosowana, wcale nie obraźliwa. A teraz wszyscy to księża, nawet pastorzy, którzy nie są przecież kapłanami.
"Rosjanie są narodem podzielonym na swoim historycznym terytorium, i mają prawo zjednoczyć się ponownie w jednym tworze państwowym. Prawo to jest ogólnie uznaną normą polityki międzynarodowej – dodał Czaplin."
Rozumiem, że (pop) Czaplin nie miałby nic przeciwko, by każde miejsce w Rosji gdzie mieszkają Polacy, uznać za terytorum Polski (by Polacy byli zjednocznie w jednym tworze państwowym).
"Według duchownego, Rosja w najlepszych okresach swych dziejów występowała w obronie ludzi, których życie i wolność były zagrożone, w obronie „osób bliskich nam pod względem wiary i ducha, chcących żyć nie pod władzą zewnętrzną, której ludzie ci sobie nie wybierali, ale zachowywać swą wolność światopoglądową i cywilizacyjną”."
To prawie tak jak z Polakami, my też zawsze "Za wolność waszą i naszą". Prawie, a to dla tego, że my, Polacy, nie tylko "w najlepszych okresach swych dziejów".
Dobry wieczór.
I ja pozwolę sobie na 3 grosze w sprawie.
Rzeczywiście wybrzmiewa w wypowiedzi ks.Czaplina gra polityczna. Ale jak dobry rzemieślnik.w tym cieśla. nie odrzuca ,nawet najmniejszej a przydatnej do swojego dzieła
np. deski czy listwy. tak i my ,moim zdaniem
nie marnujmy okazji do przyjęcia a nuż ,słusznej krytyki.
Bo przecież wcale nie musiał się wypowiedzieć - mógł przecież leniuchować-.
i nie uczynić nic. A tak z łaską Bożą uczynił co uczynił. Teraz w spokoju kto ma uszy do słuchania niechaj słucha.
Fakt - po przybyciu rosjan życie zagrożone nie było (na tamtym świecie nie ma śmierci...) a i wolność nie była zagrożona, bo była tylko marzeniem...
Naród tak gnębiony przez swoich że w wariacie Hitlerze widział wyzwoliciela...
Facet jest Rosjaninem i jako taki zważa wyłącznie na rosyjską rację stanu.
Przypominam, że Cerkiew, w przeciwieństwie do Kościoła Rzymskiego, nie jest powszechna (katolicka) i cała jej działalność koncentruje się wokół lokalnych, partykularnych kwestii. Przecież nie nawołuje do przemocy, mówi wyraźnie, że ma nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji działań zbrojnych... A że sposobem na to ma być uległość Ukraińców? No chyba nikt nie oczekuje od Rosjanina, żeby nawoływał do uległości swoich rodaków...
Przytoczone słowa warto mieć w całości pod ręką w razie rozmów z braćmi odłączonymi. Ilustrują one ogrom pracy duszpasterskiej wykonanej przez prawosławie na tamtejszej glebie duchowej.
a) o głupocie dyskutantów
b) o tzw. sponsoringu dyskusji, której celem jest rozmydlanie obrazu.
protejerej. Byłoby od razu jasne.
Nikt lepiej by tego nie ujął. Nikt też się nie odciął od tych słów.
Są tu, szczerze wypowiedziane, wszystkie odcienie tego, co utrudnia dialog z ortodoksami rosyjskimi.
Ciarki po plecach chodzą na myśl o możliwych interpretacjach...
Módlmy się zatem o pokój dla Ukrainy, ale módlmy się również o nawrócenie Rosji.
Pamiętajmy, że Matka Boża przyszła, by "żądać poświeja Rosji [swemu] Niepokalanemu Sercu". Nie chodziło tu chyba o jednorazowy akt, ale o wciąż, do skutku ponawianą, upartą modlitwę. Bieżmy więc różańce, ofiarowujny Komunie święte i "szturmujmy" Niebo naszymi modlitwami. Właśnie teraz.
Nie można służyć dwóm Panom!
Jak można zniewalać narody w imię rzekomej troski o własnych obywateli, skoro ci obywatele są także zniewoleni?! - to jakaś paranoja!
http://zmianynaziemi.pl/wideo/sensacyjna-rozmowa-telefoniczna-nie-snajperzy-janukowycza-strzelali-ludzi-w-kijowie?page=3