Przyznania przez KRRiT miejsca na cyfrowym multipleksie Telewizji Trwam domagano się podczas marszu w obronie wolności mediów w sobotę w Toruniu. Według policji uczestniczyło w nim dwa tysiące osób.
Manifestanci przeszli około 5-kilometrową trasę, rozpoczynającą się i kończącą się na Rynku Staromiejskim. Na dłużej zatrzymali się przed Delegaturą Urzędu Wojewódzkiego, gdzie odczytali petycję kierowaną za pośrednictwem wojewody kujawsko-pomorskiego Ewy Mes do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka. Petycję wręczono koordynatorowi delegatury Kazimierzowi Sobiesiakowi.
"Protestujemy przeciwko dyskryminacji w naszej ojczyźnie mediów katolickich, w szczególności Telewizji Trwam. Nieprzyznanie przez KRRiT miejsca dla Telewizji Trwam na platformie cyfrowej, która wkrótce stanie się standardem, traktujemy jako rażącą dyskryminację katolickich mediów oraz katolików (...) Wychodząc na ulicę, żądamy respektowania głosu milionów Polaków i prawa do tego, co nam słusznie się należy" - napisano w petycji.
W gronie manifestantów byli m.in. posłowie PiS Anna Sobecka, Jan Krzysztof Ardanowski, Andrzej Jaworski i Łukasz Zbonikowski.
"Nie zgadzamy się z tą decyzją i domagamy się stanowczo, wręcz żądamy anulowania decyzji dyskryminującej, pozbawiającej Telewizję Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie. Decydenci muszą zauważyć nasz protest. Jest nas wielu, gromadzimy się i konsolidujemy, i jest nas coraz więcej (...). Polska staje się świadoma i Polska stanie się wolna. Wolności w mediach się domagamy, wolności słowa się domagamy i demokracji. Z tego na pewno zrodzi się wielkie dobro" - powiedziała przed delegaturą urzędu wojewódzkiego Sobecka.
Protestujący nieśli flagi biało-czerwone i Radia Maryja, a także transparenty, głoszące m.in.: "wytrwamy w obronie wolności w mediach", "jesteśmy przeciwko dyskryminacji mediów katolickich", "Telewizja Trwam dobrze służy narodowi". Przemierzając ulice skandowali: "Nie oddamy wam Telewizji Trwam", "Telewizja Trwam należy się nam", "Telewizja Trwam dobrze służy nam".
Uczestnicy protestu, przed marszem, wzięli udział w mszy świętej w kościele Najświętszej Maryi Panny z udziałem o. Tadeusza Rydzyka.
"Jest was dzisiaj tylu. Chwała Panu, że wszyscy się jednoczą wokół zadań. W czasach komunizmu, w czasach okupacji, w czasach zaborów było tak, żeby przetrwać trzeba było się przeciwstawiać. I myśmy się przeciwstawiali i tak weszło w naszą słowiańską krew (...) W tej chwili jest potrzeba nie przeciwstawiania się sobie, tylko szukania wspólnych dróg. Dziękuję bardzo, gratulacje. To samo było w Warszawie (...) Mamy się jednoczyć wokół zadań, nawet jeśli gdzieś się różnimy" - mówił na zakończenie mszy o. Rydzyk.
W kwietniu ub. r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Odwołanie fundacji rada odrzuciła.
KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej.
Franciszek przyjął na audiencji dla nauczycieli i wychowawców z włoskiej Akcji Katolickiej.
To międzyreligijny kompleksu w Abu Zabi w ZEA, który mieści kościół, meczet i synagogę.
Wówczas nie będzie przygotowany do stawiania czoła wyzwaniom i nie odpowie na "wołanie ludzkości".
Ojciec Święty spotkał się z franciszkaniami, którzy obecnie w niej spowiadają.