"- Nie jestem w żaden sposób świadkiem w tej sprawie, wiem tylko to co relacjonowaliśmy, znam zeznania tych dzieci, ale nie znam księdza Gila, wcześniej nigdy o nim nie słyszałam - oświadczyła Alicja Ortega."
Ja "nie panimaju". Kobieta z "nikąd" przyjeżdża osądzić polskiego księdza. Coś tu nie gra. Ksiądz Gil zaimponował mi odwagą gdy zgodził się na wywiad. Być może chłop faktycznie nie ma nic do ukrycia. Przyjazd tej "dziennikarki" paradoksalnie potwierdza wersję księdza Gila. Mam tylko nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona.
przepraszam, ale od kiedy to na swoim komputerze jego właściciel, zwłaszcza ksiądz trzyma filmy, które by go bezpośrednio kompromitowały i jego dotyczyły ? Sam fakt, że tam były to już jest straszne.
Po drugie, jaką to twoim zdaniem zaimponował odwagą ks. Gil ? Przecież jest dokładnie odwrotnie, więc nie pisz bzdetów.
No i w czym przyjazd dziennikarki potwierdza wersję księdza ?
To jawna manipulacja faktami. Jeśli do komputera dopuszcza się osoby trzecie, nie ma opcji żeby czegoś po sobie nie zostawiały. Fakt że były, nie obciąża księdza jako osoby która je tam zgrała, bo jeśli podrzuca mu się 10 paszportów[ ich istnienie jest tak nielogiczna że aż żenująca] to ktoś nie umiałby zgrać czegoś z pena? Nie pluj.
Po drugie zaimponował odwagą, wyjściem z wypowiedzą naprzeciw takim osobom jak Ty. Mi też zresztą zaimponował.
Dziennikarka w żaden sposób mnie nie przekonała.Po pierwsze nie jest wcale z Dominikany tylko z USA.Po drugie: jako dowód uznała krzesło i obrazek na ścianie! Po trzecie - ona nie widzi powodów, dla których dzieci miałyby kłamać.To, że ona czegoś nie widzi, to żaden dowód, dowodem byłoby, gdyby właśnie widziała.W prawie dowód z nieistnienia nie jest żadnym dowodem. Po czwarte: jeśli czegoś nie widać, to może być sprytnie ukryte. Po piąte: coś jest prawdą nie dlatego, że to ustalił niezwisły sąd, ale dlatego, że jest prawdą.
Niezawisły sąd? to przesąd.A w Dominikanie??? A właściwie to po co przyjechała? W parę godzin chciała zebrać materiał w kontrowersyjnej sprawie? A właściwie to co prokuratura ma do roboty? Konstytucyjnie nie ma prawa tą sprawą się zajmować.
Urodzona w Dallas w 1966, studia skończyła również w USA na University of Florida. Co do reszty to się zgadzam, straszny pośpiech i wnioski niemal z sufitu, nie zadaje sobie nawet pytań czy mogłoby być inaczej, bardzo słaba dziennikarka. Generalnie dla mnie to próba pokazania się, nie dochodzenia do prawdy. Bo w takim krótkim czasie to można dowody zbierać- i to pole działania policji, a nie robić z siebie oskarżyciela i sędziego w jednym.
Nie wiem nic o Dominikanie, ale pamiętam opowieść jednego ze znajomych, który wybrał się tam kilka lat temu na wakacje. Jak mówił, jedyny moment, w którym wypuścił swoją kartę kredytową z ręki, był wtedy, kiedy płacił nią za hotel. Po powrocie do kraju, jego konto było całkowicie opróżnione. Oczywiście to może się wydarzyć wszędzie, ale są kraje w których ryzyko takiego zdarzenia, nawet w wydawałoby się "cywilizowanych miejscach" przekracza normę. A skoro takie rzeczy w takich miejscach się dzieją, to oznacza to, że sprawcy liczą na bezkarność wobec miejscowego wymiaru prawa. Nie ma to żadnego związku z opisywaną historią, ale nakazuje wzmożoną ostrożność komuś, kto decyduje się na pobyt w takiej rzeczywistości. Dla mnie takim miejscem jest np. Bułgaria, odwiedzana przez wielu Polaków, "bo jest tania". Niestety, oprócz bardzo wielu ciężko pracujących ludzi występuje w tym kraju nadmiar osób które chcą się szybko i za wszelką cenę dorobić. Spotkać można je dosłownie wszędzie, a kontakt z nimi sprawi, że pobyt staje się bardzo nieprzyjemny, a taniość pobytu względna. Po kilku wyjazdach do Bułgarii, zrezygnowałem z nich, właśnie z tych względów. I suma sumarum, nie zwiększyło to w sposób istotny kosztów wakacji. Widocznie wyeliminowanie pewnych zjawisk, w pewnych krajach nie jest możliwe. Dotyczy to również Polski. Takie kraje.
"Afera" szyta grubymi nićmi!!!Nikt poważny nie weźmie jej zeznań poważnie!!! Zeznania smiechu warte!Zdjęcia policzyła "na piechotę ", a wizerunek JPII i Krzyż to każdy może wystawic w swym pokoju.A gdzie foto ksiedza jako aktywnego pedofila ????.
Jak każdy przeciętnie znajacy obsługe komputera,wie że mozna dowolne zdjecia przesłać poczta meil i podzsywając sie znajac adres , logo księdza G,zapiosać mu to na dysku.
Są ludzie potrafiący zdalnie uruchomić komputer podłączony do Internetu i dalej już się bawić nim. Kumpel to robił na 1 roku informatyki swoim laptopem, który był w domu, a on na uczelni, i to już lata temu. Zgranie w ten sposób czegokolwiek, to jak podrzucenie zdjęć do skrzynki na listy, razem z rachunkiem za gaz, problem zerowy. Natomiast wysyłanie maila z adresu byle jakiego maila, nie wiem prezydenta kraju x, to też żaden problem. Zresztą jak wiele osób miało dostęp do tego kompa... To mógł to zrobić każdy, bez szczególnej wiedzy.
Módlmy się, aby ta sprawa znalzła prawdziwy i sprawiedliwy osąd. Módlmy się za ks. Gila, niech zostanie w tych dniach próby wspomożony przez Boga. Mófdlmy się, za tych, którzy mataczą w tej sprawie, aby sumienie nie pozwoliło im dokończyć tego dzieła zniszczenia.
Ciekawe czemu nikt tak nie debatuje jak zabijają księdza.Co za hipokryzja mediów.Nic nie udowodniono temu księdzu a już wyrok nad nim wydali.To jest dowód jak świat nienawidzi kościoła katolickiego.Ile ludzi się modli za kapłanów którzy upadają? Krytykować,osądzać tak ale modlić się i wspierać duchowo to nie.Co się z nami dzieje.Ulegamy propagandzie mediów które nakręcają spiralę nienawiści. Polecam film MEGIDDO z 2011 roku.
Teraz należy pilnować swoich rzeczy, nie po to, aby nas nie okradli ale żeby nam czegoś nie podrzucili. Taka refleksja mnie naszla, niezależnie od tej sprawy, która mam nadzieje, doczeka się rzetelnego śledztwa
Niedaleko pada jabłko od jabłoni!.
Ja "nie panimaju". Kobieta z "nikąd" przyjeżdża osądzić polskiego księdza. Coś tu nie gra. Ksiądz Gil zaimponował mi odwagą gdy zgodził się na wywiad. Być może chłop faktycznie nie ma nic do ukrycia. Przyjazd tej "dziennikarki" paradoksalnie potwierdza wersję księdza Gila.
Mam tylko nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona.
przepraszam, ale od kiedy to na swoim komputerze jego właściciel, zwłaszcza ksiądz trzyma filmy, które by go bezpośrednio kompromitowały i jego dotyczyły ? Sam fakt, że tam były to już jest straszne.
Po drugie, jaką to twoim zdaniem zaimponował odwagą ks. Gil ? Przecież jest dokładnie odwrotnie, więc nie pisz bzdetów.
No i w czym przyjazd dziennikarki potwierdza wersję księdza ?
Po drugie zaimponował odwagą, wyjściem z wypowiedzą naprzeciw takim osobom jak Ty. Mi też zresztą zaimponował.
Po czwarte: jeśli czegoś nie widać, to może być sprytnie ukryte.
Po piąte: coś jest prawdą nie dlatego, że to ustalił niezwisły sąd, ale dlatego, że jest prawdą.
Niezawisły sąd? to przesąd.A w Dominikanie???
A właściwie to po co przyjechała? W parę godzin chciała zebrać materiał w kontrowersyjnej sprawie?
A właściwie to co prokuratura ma do roboty? Konstytucyjnie nie ma prawa tą sprawą się zajmować.
Niewinny nie ucieka? To też naiwny przesąd.
Zeznania smiechu warte!Zdjęcia policzyła "na piechotę ", a wizerunek JPII i Krzyż to każdy może wystawic w swym pokoju.A gdzie foto ksiedza jako aktywnego pedofila ????.
Módlmy się za ks. Gila, niech zostanie w tych dniach próby wspomożony przez Boga.
Mófdlmy się, za tych, którzy mataczą w tej sprawie, aby sumienie nie pozwoliło im dokończyć tego dzieła zniszczenia.
Polecam film MEGIDDO z 2011 roku.
http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-marzeny-nykiel/64050-nabita-medialnym-przekazem-antypedofilska-strzelba-zostala-wymierzona-w-kosciol-przed-oddaniem-strzalu-warto-przyjrzec-sie-faktom