W noc poprzedzającą uroczystość Matki Bożej z Fatimy przebywający w tym portugalskim miasteczku Benedykt XVI przewodniczył modlitwie różańcowej z udziałem dziesiątków tysięcy wiernych z wielu krajów Europy. Papież modlił się za "zranioną ludzkość".
Publikujemy tekst papieskiego przemówienia.
Drodzy pielgrzymi,
Wszyscy razem, z zapalonymi świecami w rękach, wydajecie się być morzem światła otaczającym tę prostą kaplicę, wzniesioną z miłości ku czci Matki Bożej i Matki naszej, której drogę z ziemi do nieba pastuszkowie postrzegali jako promień światła. Ale to ani Maryja, ani my sami nie cieszymy się własnym światłem – otrzymujemy je od Jezusa. Jego obecność w nas odnawia tajemnicę i wspomnienie gorejącego krzaku, tego samego, który niegdyś przyciągnął do siebie Mojżesza na górze Synaj i który nie przestaje przyciągać tych, którzy zdają sobie sprawę ze szczególnego światła, które płonie w nas, ale nas nie spala (por. Wj 3,2-5). My sami jesteśmy skromnym krzakiem, na który jednak spłynęła chwała Boża. Jemu więc niech będzie wszelka chwała, my zaś pokornie wyznajemy swoją nicość i posłusznie wielbimy plany Boże, które zostaną spełnione, gdy „Bóg będzie wszystkim we wszystkich” (por. 1 Kor 15,28). Niezrównaną Służebnicą tych planów jest Dziewica pełna łaski: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38).
Drodzy pielgrzymi, naśladujmy Maryję, pozwólmy, aby w naszym życiu rozbrzmiało Jej „Niech mi się stanie”! Mojżeszowi Bóg polecił: „Zdejm sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3,5). I tak uczynił; założy ponownie sandały, aby iść i wyzwolić swój lud z niewoli egipskiej i zaprowadzić go do ziemi obiecanej. Nie chodzi tu po prostu o postawienie nogi na jakimś kawałku ziemi lub jakiegoś obszaru narodowego, do którego każdy lud ma prawo; albowiem w walce o wyzwolenie Izraela i w jego wyjściu z Egiptu, tym, co jawi się przede wszystkim, jest prawo do wolności uwielbienia, do wolności wyznawania własnego kultu. Dlatego przez całą historię narodu wybranego obietnica ziemi nabiera coraz bardziej tego znaczenia: ziemia została dana, aby stać się miejscem posłuszeństwa, aby istniała przestrzeń otwarta na Boga.
W naszych czasach, w których wierze na rozległych obszarach ziemi grozi zgaśnięcie niczym niepodsycanego płomienia, priorytetem, stojącym ponad wszystkimi innymi, jest uobecnienie Boga na tym świecie i otwarcie ludziom dostępu do Boga. Nie jakiegoś boga, ale tego Boga, który przemawiał na Synaju; tego Boga, którego oblicze rozpoznajemy w miłości, posuniętej aż do końca (por. J 13,1), w Jezusie Chrystusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. Drodzy bracia i siostry, uwielbiajcie Chrystusa Pana w swoich sercach (por. 1 P 3,15)! Nie bójcie się mówić o Bogu i okazywania bez zawstydzenia znaków wiary, sprawiając, że zajaśnieje w oczach wam współczesnych światło Chrystusa tak, jak śpiewa o tym Kościół w noc Wigilii Paschalnej, która rodzi ludzkość jako rodzinę Bożą.
Bracia i siostry, w tym miejscu budzi zdumienie widok trojga dzieci, które uległy sile wewnętrznej, jaka napełniła je w czasie objawień Anioła i Matki z Nieba. Tutaj, gdzie tak wiele razy byliśmy proszeni o odmawianie różańca, pozwólmy dać się pociągnąć przez tajemnice Chrystusa, tajemnice Różańca Maryjnego. Modlitwa różańcowa pozwala nam utkwić swój wzrok i swe serca w Jezusie, jak Jego Matka będąca niezrównanym wzorem kontemplowania Syna. Rozważając tajemnice radosne, światła, bolesne i chwalebne wraz z odmawianiem Zdrowaś Maryjo, rozważamy całą tajemnicę Jezusa, od Wcielenia aż po Krzyż i po chwałę Zmartwychwstania, rozważamy głęboki udział Maryi w tym misterium i nasze życie w Chrystusie dzisiaj, również utkane z chwil radości i bólu, z cieni i światła, ze wstrząsów i nadziei. Łaska napełnia nasze serca, budząc pragnienie wyrazistej i ewangelicznej przemiany życia tak, aby móc powiedzieć za św. Pawłem: „Dla mnie bowiem żyć to Chrystus” (Flp 1, 21), we wspólnocie życia i przeznaczenia z Chrystusem.
Czuję, że towarzyszą mi pobożność i miłość wiernych tu zgromadzonych i całego świata. Niosę z sobą troski i nadzieje tych naszych czasów oraz bóle zranionej ludzkości, problemy świata i przybywam, aby złożyć je u stóp Pani Fatimskiej: Dziewico Matko Boga i nasza umiłowana Matko, wstawiaj się za nami u swego Syna, aby wszystkie rodziny narodów, zarówno tych, które wyróżniają się mianem chrześcijańskich, jak i tych, które nie znają jeszcze swego Zbawiciela, żyły w pokoju i zgodzie aż zjednoczą się ostatecznie w jednym tylko narodzie Bożym, ku chwale Przenajświętszej i Niepodzielnej Trójcy. Amen.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.