Malta czeka na Papieża

Benedykt XVI przyleci na Maltę w sobotę 17 kwietnia około 17.00 i spędzi na niej 26 godzin. Najważniejszym punktem wizyty będzie niedzielna Msza św. na placu we Florianie, czyli na przedmieściach Valletty – stolicy Malty.

Na Malcie wszystko jest w miniaturze. Z centrum starej Valletty, opasanej potężnymi murami, na plac papieskiej Mszy idzie się piechotą około 15 minut. Trzeba minąć rondo, na którym znajduje się centralny dworzec autobusowy Malty – jedna z wizytówek wyspy. Każdy autobus z innej epoki, ale wszystkie obowiązkowo pomarańczowe. Niektóre z pobożnymi napisami np. „Tylko Jezus zbawia”, „Chrystus Król”, czy „Siła miłości”. W czwartek wieczorem trawała jeszcze budowa papieskiego ołtarza. W tym miejscu odprawiał Eucharystię Jan Paweł II, który dwukrotnie odwiedził ten najbardziej katolicki kraj Europy (98 proc. katolików). W stolicy nie widać zbyt wiele papieskich dekoracji. Przyznam, że byłem tym lekko zaskoczony, ponieważ mam w pamięci huczne tutejsze odpusty. Uliczki parafii świętującej odpust kipią od kolorowych świateł, ozdób, figur itd. A przed przyjazdem papieża na ulicach widać nieliczne i jakieś nieśmiałe dekoracje papieskie. Trochę to dziwne. Jak mi wytłumaczyła pani ze sklepiku z śródziemnomorskimi słodkościami, odpust to co innego i taki np. św. Dominik to jednak ktoś większy od Ojca Świętego. Nie wspominając już o głównym patronie wyspy – św. Pawle. W kościele pod wezwaniem „świętej” katastrofy morskiej św. Pawła zauważyłem jednak portret Benedykta XVI. Zerknąłem też na ołtarz przy którym będzie miała swoje spotkanie młodzież. Tu tuż nad morzem, fragment wybrzeża portowego. (12 minut piechotą od placu mszalnego). Trwała próba zespołu. Miejsce nad samym portem, wydaje mi się, że bardzo ciasne.

Gdziekolwiek wspomnę, że jestem z Polski, ludzie zaraz wspominają o śmierci  prezydenta, współczują. Mój znajomy Maltańczyk wypytywał mnie, o co chodzi z tym Wawelem. W piątek mają być tutaj opuszczone flagi narodowe na znak solidarności z Polską. Lokalna anglojęzyczna gazeta opisuje przygotowania do wizyty. Niestety nawet Malta została w jakimś stopniu zainfekowana podejrzliwością wobec papieża. Dominującym tematem jest kwestia nadużyć duchownych, które i tutaj miały miejsce. Abp Malty spotkał się wczoraj z ofiarami nadużyć, którzy chcą spotkania z Benedyktem. Prasa donosi też o aktach wandalizmu wobec bilboardów papieskich. Smutne to. Jeszcze nie zaczęła się pielgrzymka, a już media narzuciły jej temat. Jak Zapewniała mnie pani ze sklepu, ludzie tak nie myślą i zwyczajnie czekają na Piotra naszych czasów i mają nadzieję.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama