Po poniedziałkowej wizycie na Kapitolu Benedykt XVI odwiedził historyczny klasztor św. Franciszki Rzymianki.
Ta pochodząca z patrycjuszowskiej rodziny „najbardziej rzymska” ze świętych, kanonizowana 400 lat temu, zasłynęła z dobroczynności. Założyła stowarzyszenie rzymskich matron, które afiliowały się, jako oblatki, do benedyktyńskiej kongregacji oliwetanów. Ze względu na pierwszą siedzibę nazywa się je oblatkami z Tor de’ Specchi.
Odwiedzony przez Papieża klasztor położony jest w sercu miasta. Nawiązując do tego, Benedykt XVI wskazał, że wspólnoty życia kontemplacyjnego stanowią niejako „duchowe płuco” społeczeństwa, dostarczające duchowego oddechu, czyli odniesienia do Boga i Jego planu zbawienia. Są to miejsca, gdzie dokłada się starań, aby ziemia zawsze była otwarta na niebo – zauważył Papież. Podziękował też za modlitwę w intencji swej posługi. Od początków zgromadzenia – jak zapewniła obecna przełożona klasztoru s. Kamilla Rea – ilekroć Papież opuszcza Watykan, siostry wystawiają w kaplicy relikwię św. Franciszki Rzymianki i modlą się za Następcę Piotra aż do jego powrotu.
Prawo to utracił na mocy decyzji papieża Franciszka, podjętej w 2020.
Pytał kard. Baldassare Reina w homilii w czasie Mszy św. w bazylice św. Piotra.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Duchowny odwiedza Polskę. Spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.