"Niech z tego, jak się miłujecie i angażujecie, wszyscy mogą poznać, że jesteście chrześcijanami: młodymi chrześcijanami Bośni i Hercegowiny!". Pełny tekst przygotowanego, a niewygłoszonego przemówienia do młodych.
Publikujemy tekst przygotowanego wcześniej papieskiego przemówienia.
Droga młodzieży,
Bardzo pragnąłem tego spotkania z wami, młodzi z Bośni i Hercegowiny oraz krajów sąsiednich. Do każdego kieruję serdeczne powitanie. Przybywając tutaj do tego „Centrum” pod wezwaniem świętego Jana Pawła II, nie mogę zapomnieć, co uczynił on dla ludzi młodych, spotykając się z nimi, dodając im otuchy na całym świecie. Jego wstawiennictwu zawierzam każdego z was, a także wszelkie inicjatywy, jakie podjął Kościół katolicki w waszej ojczyźnie, aby zaświadczyć o swej bliskości i zaufaniu do młodych. Wszyscy pielgrzymujemy razem!
Znam wątpliwości i nadzieje, jakie nosicie w sercu. Przypomnieli o nich biskup Marko Semren oraz wasi przedstawiciele, Darko i Nadežda. Podzielam zwłaszcza życzenie, aby nowym pokoleniom zapewniono realne szanse na przyzwoitą przyszłość w kraju, unikając w ten sposób smutnego zjawiska emigracji. W tej dziedzinie instytucje są powołane do wprowadzania odpowiednich i odważnych strategii, aby wspierać młodych w realizacji ich słusznych aspiracji w dziedzinie edukacyjno-kulturowej, zawodowej i ekonomicznej. W ten sposób będą oni mogli rzeczywiście wnieść swój wkład w budowę i rozwój kraju. Kościół lokalny, ze swej strony, może wnieść swój wkład poprzez odpowiednie projekty duszpasterskie, skoncentrowane na kształtowaniu sumienia obywatelskiego i moralnego młodzieży, pomagając jej w ten sposób w czynnym udziale w życiu społecznym. To zaangażowanie Kościoła ma już miejsce, zwłaszcza poprzez cenne dzieło szkół katolickich, słusznie otwartych nie tylko na uczniów katolickich, ale także z innych wyznań chrześcijańskich i innych religii. Jednak Kościół powinien czuć się wezwany do coraz większej śmiałości, wychodząc od Ewangelii i będąc pobudzanym przez Ducha Świętego, który przemienia osoby, społeczeństwa i sam Kościół.
Również do was ludzi młodych, podejmujących wyzwania naszych czasów należy kluczowe zadanie, jakimi są z pewnością wyzwania materialne, ale jeszcze wcześniej dotyczące wizji człowieka. Bowiem wraz z problemami ekonomicznymi, z trudnościami w znalezieniu pracy i wynikającej stąd niepewnej przyszłości, dostrzegamy kryzys wartości moralnych i utratę sensu życia. W obliczu tej krytycznej sytuacji, ktoś mógłby ulec pokusie ucieczki, rozrywki, zamykając się w egoistycznej postawie izolacji, uciekając w alkohol, narkotyki, w ideologie głoszące nienawiść i przemoc. Są to sprawy, które dobrze znam, ponieważ są niestety także obecne w Buenos Aires, skąd pochodzę. Dlatego zachęcam was, byście nie dali się powalić trudnościami, ale nieustraszenie ukazywali siłę wypływającą z tego, że jesteście osobami i chrześcijanami, z tego, że jesteście ziarnem społeczeństwa bardziej sprawiedliwego, braterskiego, przyjaznego i pokojowego. Wy, młodzi będąc z Chrystusem jesteście siłą. Jeśli pozwolicie, aby On was kształtował, jeśli otworzycie się na dialog z Nim na modlitwie, czytając i rozważając Ewangelię, to staniecie się prorokami i świadkami nadziei!
Jesteście powołani do następującej misji: by ocalić nadzieję, do której pobudza was to, że jesteście ludźmi otwartymi na życie; posiadaną przez was nadzieję, że przezwyciężycie obecną sytuację, by przygotować na przyszłość klimat społeczny i ludzki bardziej godny niż obecnie; nadzieję życia w świecie bardziej braterskim, bardziej sprawiedliwym i pokojowym, bardziej szczerym, bardziej na miarę człowieka. Życzę wam, abyście byli coraz bardziej świadomi, że jesteście dziećmi tej ziemi, która was zrodziła i która was prosi, byście ją miłowali i wspomagali w odbudowie, w rozwoju duchowym i społecznym, także dzięki niezbędnemu wkładowi waszych idei i waszej pracy. Aby przezwyciężyć wszelkie ślady pesymizmu trzeba odwagi, żeby poświęcić się z radością i oddaniem budowaniu gościnnego społeczeństwa, szanującego wszelkie różnorodności, zorientowanego na cywilizację miłości.
Wiara chrześcijańska uczy nas, że jesteśmy powołani do przeznaczenia wiecznego, do bycia dziećmi Bożymi i braćmi w Chrystusie (por. 1 J 3,1), do bycia twórcami braterstwa ze względu na miłość Chrystusa. Cieszę się z zaangażowania w dialog ekumeniczny i międzyreligijny, jaki podejmujecie wy, młodzi katolicy i prawosławni, z udziałem również młodzieży muzułmańskiej. W tej ważnej działalności znaczącą rolę odgrywa to „Centrum Młodzieżowe św. Jana Pawła II”, podejmując inicjatywy wzajemnego poznania i solidarności, aby sprzyjać pokojowemu współistnieniu różnych grup etnicznych i religijnych. Zachęcam was do ufnego kontynuowania tego dzieła, angażując się we wspólne projekty, dając pierwszeństwo tym, które prowadzą do konkretnych gestów bliskości i pomocy najuboższym i najbardziej potrzebującym.
Drodzy młodzi, wasza świąteczna obecność, wasze pragnienie prawdy i wzniosłe ideały są znakami nadziei! Młodość nie jest czasem bierności, ale śmiałym wysiłkiem, aby osiągnąć ważne cele, nawet jeśli to kosztuje; nie jest zamykaniem oczu na trudności, ale odrzuceniem kompromisów i przeciętności; nie jest rozrywką lub ucieczką, ale zaangażowaniem solidarności ze wszystkimi, zwłaszcza najsłabszymi. Kościół liczy i chce na was liczyć, będących wielkodusznymi i zdolnymi do najlepszych porywów oraz najszlachetniejszych ofiar. Dlatego wasi duszpasterze, a ja wraz z nimi, prosimy byście się nie izolowali, ale zawsze byli zjednoczeni między sobą, aby cieszyć się pięknem braterstwa i być bardziej skutecznymi w działaniu.
Niech z tego, jak się miłujecie i angażujecie, wszyscy mogą poznać, że jesteście chrześcijanami: młodymi chrześcijanami Bośni i Hercegowiny! Nieustraszonymi, nie uciekającymi od rzeczywistości, otwartymi na Chrystusa i na braci. Jesteście żywą częścią wielkiego ludu jakim jest Kościół: ludu powszechnego, w którym wszystkie narody i kultury mogą otrzymać błogosławieństwo Boga i znaleźć drogę pokoju. W tym ludzie każdy z was jest wezwany do naśladowania Chrystusa i dawania swojego życia dla Boga i bliźniego, na drodze, którą wskaże wam Pan, a wręcz, którą wam wskazuje! Już dziś, teraz, Pan was wzywa: czy chcecie Jemu odpowiedzieć? Nie lękajcie się. Nie jesteśmy sami! Jesteśmy zawsze z Ojcem Niebieskim, z Jezusem naszym Bratem i Panem, w Duchu Świętym; i mamy Kościół oraz Maryję za matkę. Niech Matka Boża was chroni i daje wam zawsze radość i męstwo, by dawać świadectwo Ewangelii.
Błogosławię was wszystkich i proszę, proszę módlcie się za mnie.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.