To pierwszy ostry głos polityka w obronie uchodźców, po wizycie Papieża Franciszka na Lampeduzie.
Współprzewodnicząca frakcji Zielonych i Wolnego Sojuszu Europejskiego w Parlamencie Europejskim, Rebecca Harms zarzuciła rządom Unii Europejskiej „politykę kamiennego serca” w stosunku do uchodźców. Europejczycy nie powinni uciekać od odpowiedzialności - powiedziała Harms w niemieckim radio Südwestrundfunk (SWR) i podkreśliła, że stosunek do osób ubiegających się o azyl musi się gruntownie zmienić.
Harms zażądała, aby Unia Europejska wreszcie zagwarantowała, iż ludzie, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, będą mogli „normalną drogą dostać się do Europy i ubiegać się o azyl”. Teraz wielu z tych, którzy mieliby prawo do azylu, nie dociera do Unii Europejskiej. Inni umieszczani są w obozach dla uchodźców. Uznani za nielegalnych, nie mają możliwości prawidłowego ubiegania się o azyl.
Przejęta losem ludzi, którzy z Afryki starają się dotrzeć na włoską wyspę Lampedusę, polityk niemieckiej Partii Zielonych zaproponowała, aby uchodźców, przybywających przez Morze Śródziemne, równomiernie rozdzielać do krajów członkowskich UE, bowiem „nie można tolerować katastrofy, jaka ma miejsce dzień po dniu”.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.