Papież nie jest gwiazdą popkultury
Nawet jeśli pani Monroe w życiu przypominała swe bohaterki, nigdy nie uwierzę,
że była tak głupia, by na serio porównywać się z papieżem Janem XXIII -
czytamy w recenzji monodramu "Marilyn i papież. Listy między niebem a piekłem", zamieszczonej w Rzeczpospolitej.