Papież śledzi na bieżąco wydarzenia w Wenezueli

Stolica Apostolska popiera wszelkie wysiłki, które pozwolą oszczędzić dalszych cierpień tamtejszej ludności. Takie oświadczenie na temat Wenezueli po ostatnich dramatycznych wydarzeniach w tym kraju wydał 24 stycznia wieczorem tymczasowy dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Alessandro Gisotti.

Sam Ojciec Święty, poinformowany w Panamie o wydarzeniach w Wenezueli, śledzi uważnie rozwój sytuacji w tym kraju oraz modli się za ofiary i za wszystkich Wenezuelczyków. 

Również przebywający w Panamie na Światowych Dniach Młodzieży wenezuelski kardynał Baltazar Enrique Porras Cardozo - metropolita Méridy i administrator apostolski archidiecezji Caracas - zachęcił siły bezpieczeństwa swego kraju do przestrzegania prawa ludności do protestów i przypomniał o prawie kapłanów do manifestacji, "o ile nie są głównymi ich postaciami, bez haseł politycznych i w postawie braterskiej". Konieczne jest po prostu "towarzyszenie i chronienie ludzi, zwłaszcza tych najbardziej narażonych oraz dawanie im nadziei, radości i pokoju" - podkreślił kardynał.

W środę 23 bm. przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Wenezueli Juan Guaidó oświadczył, że na podstawie artykułu 233 konstytucji przejmuje władzę w kraju jako tymczasowy prezydent i złożył ślubowanie na nowym urzędzie. Zaznaczył, że będzie stał na czele rządu do czasu rozpisania nowych wyborów. Zaprzysiężenie to nastąpiło podczas manifestacji zorganizowanej w Caracas przez opozycję, która ma przewagę w Zgromadzeniu. Demonstracja była sprzeciwem wobec wybrania dotychczasowego prezydenta Nicolása Maduro na drugą kadencję. Opozycja zarzuca mu liczne fałszerstwa i nie uznaje - podobnie zresztą jak wspólnota międzynarodowa - wyników wyborów za prawomocne.

Legalność decyzji J. Guaidó uznał już prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, prosząc jednocześnie społeczność międzynarodową, aby postąpiła podobnie. Uznało ją także 10 państw tworzących tzw. Grupę z Limy, powołaną do rozwiązania kryzysu wenezuelskiego (Argentyna, Brazylia, Chile, Gwatemala, Honduras, Kanada, Kolumbia, Kostaryka, Paragwaj i Peru).

W odpowiedzi na oświadczenie Trumpa N. Maduro oznajmił w przemówieniu do uczestników wiecu prorządowego w Caracas, że jego kraj zrywa stosunki dyplomatyczne z USA i dał dyplomatom amerykańskim 72 godziny na opuszczenie Wenezueli. Sekretarz stanu USA Mike Pompeo oświadczył ze swej strony, że Maduro nie ma prawa wydalać dyplomatów, gdyż nie jest już legalnym szefem państwa i rządu. Wezwał też siły bezpieczeństwa tego kraju do powstrzymania się od "użycia środków niezgodnych z przywilejami i immunitetami przysługującymi członkom korpusu dyplomatycznego".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg