Austriaccy katolicy protestują przeciwko decyzji o wycięciu czterech lip posadzonych w 1983 roku przed bazyliką w Mariazell z okazji pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do ich kraju - informuje Rzeczpospolita.
8 września sanktuarium odwiedzi Benedykt XVI. Drzewa postanowiono wyciąć, by zrobić miejsce dla 30 tys. wiernych oczekiwanych podczas jego pielgrzymki.
Decyzję podjęli organizatorzy. Drzewa zostaną usunięte w przyszłym tygodniu. Władze miasta są za to ostro krytykowane nie tylko przez mieszkańców Mariazell, ale i przez polityków. Rzecznik miejscowej organizacji zielonych Lambert Schonleitner stwierdził z goryczą, że "przyrodę trzeba szanować jak wiarę, a drzewa symbolizujące trwałość owej wiary nie powinny padać ofiarą wydarzeń, które potrwają zaledwie kilka godzin". Wierni dają wyraz oburzeniu w listach i e-mailach do prasy.
Benedykt XVI będzie przebywał w Austrii od 7 do 9 września.
To dlatego codziennie trzeba "zasiewać ziarna pokoju" - podkreślił.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.