Polscy księża zszokowani

Szok, konsternacja, zakłopotanie i całkowite milczenie - tak przedstawiciele polskiego duchowieństwa w Rzymie przyjęli podaną przez księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego informację, że jeden z księży pracujących przy procesie beatyfikacyjnym Jana Pawła II był tajnym współpracownikiem SB.

Nikt w Wiecznym Mieście nie chce komentować tej wiadomości. Najbardziej znany polski kapłan zaangażowany w proces beatyfikacyjny, jego postulator ks. Sławomir Oder, odmawia wszelkich komentarzy.

Sytuacja, w jakiej znaleźli się wszyscy polscy duchowni, zaangażowani w beatyfikację papieża, jest wyjątkowo delikatna i nadzwyczaj dla nich kłopotliwa, gdyż grupa ta jest bardzo niewielka.

Panuje pogląd, że sprawa ta w żaden sposób nie wpłynie na przebieg procesu beatyfikacyjnego, który przebiega bardzo sprawnie i wywołuje ogromne zainteresowanie światowych mediów. Właśnie z powodu tego zainteresowania zaangażowane w proces osoby nie chcą w ogóle rozmawiać o trudnej sytuacji, w jakiej się znalazły.

Wicepostulatorem procesu jest rektor Franciszkańskiego Uniwersytetu "Seraficum" w Rzymie ojciec Zdzisław Kijas, który w piątek pozostawał nieuchwytny dla mediów.

Kilku polskich duchownych pracuje także w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, która po zakończeniu trwającego obecnie w Rzymie etapu diecezjalnego zajmie się opracowaniem zgromadzonych materiałów, a następnie przekaże je Benedyktowi XVI.

Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II został uroczyście zainaugurowany 28 czerwca ubiegłego roku, niecałe dwa miesiące po śmierci papieża. Etap diecezjalny procesu zakończy się prawdopodobnie za kilka miesięcy. Trwa intensywna praca nad zgromadzonymi materiałami i zeznaniami świadków na temat kolejnych etapów życia Karola Wojtyły.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg