Watykan: Odstraszenie nukulearne nie gwarantuje bezpieczeństwa

„Świat bez broni nuklearnej jest naprawdę możliwy”. Stwierdzenie to czytamy w przesłaniu Ojca Świętego na trwającą 8 i 9 grudnia w Wiedniu konferencję o humanitarnych skutkach użycia broni nuklearnej.

Odczytano je w pierwszym dniu obrad przedstawicielom rządów ponad 150 państw, organizacji międzynarodowych i ugrupowań społeczeństwa obywatelskiego. Papież przypomina, że broń nuklearna to problem globalny. Do jego rozwiązania trzeba globalnej etyki solidarności.

„Odstraszanie nuklearne i groźba pewności co do wzajemnego zniszczenia nie mogą być podstawą dla etyki braterstwa i pokojowego współistnienia między narodami i państwami – pisze Franciszek. – Dzisiejsza i jutrzejsza młodzież zasługuje na o wiele więcej. Nadszedł teraz czas, by logice strachu przeciwstawić etykę odpowiedzialności, rozwijając w ten sposób klimat zaufania i szczerego dialogu”. Ojciec Święty zachęca do dialogu zarówno wewnątrz państw posiadających broń nuklearną, jak też między takimi państwa oraz między nimi a tymi krajami, które takiej broni nie posiadają. W dialogu tym winny też uczestniczyć wspólnoty religijne czy inne siły społeczne. Papież wyraża przekonanie, że „pragnienie pokoju i braterstwa, głęboko zakorzenione w ludzkim sercu, zaowocuje konkretnymi sposobami zapewnienia, że broń nuklearna zostanie na zawsze zakazana z pożytkiem dla naszego wspólnego domu”.

Na obradach o humanitarnych skutkach użycia broni nuklearnej papieskie przesłanie odczytał abp Silvano Tomasi. Watykański dyplomata podkreślił, że teoria „odstraszania nuklearnego” przestała być uzasadniona. Kościół już od czasów pontyfikatu Jana Pawła II miał do niej opory. Częściowe rozbrojenie nie wystarcza w czasach, gdy każdą broń atomową mogliby wykorzystać np. terroryści. Uczestnikom wiedeńskiej konferencji Stolica Apostolska przekazała dokument zatytułowany: „Rozbrojenie nuklearne: nadszedł czas na [całkowite] zniesienie [takiej broni]”.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg