Pedagogika odległa od ludzi nie jest potrzebna.
Znęcanie się dzieci i młodzieży nad rówieśnikami to "przygotowanie do wojny" - powiedział papież Franciszek podczas audiencji dla przedstawicieli stowarzyszeń nauczycieli, wychowawców i rodziców działających we włoskich szkołach katolickich. Podkreślił potrzebę budowania fundamentów pod "braterski świat".
Podczas spotkania w Watykanie, w którym uczestniczyli też uczniowie, papież podkreślił, że szkoły mogą miejscem, w którym tworzy się "podwaliny pod bardziej sprawiedliwy i braterski świat, przy udziale wszystkich dyscyplin i kreatywności dzieci oraz młodzieży".
"Ale - dodał - jeśli w szkole prowadzicie między sobą wojnę, jeśli w szkole znęcacie się nad dziewczętami i chłopcami, którzy mają jakieś problemy, to jest to przygotowanie do wojny, a nie do pokoju. Proszę, nigdy żaden bullying"- wezwał Franciszek używając angielskiego określenia zjawiska przemocy rówieśniczej.
Papież wyraził też opinię, że konieczna jest "pedagogika, która podkreśla to, co najważniejsze i w centrum stawia pokorę, bezinteresowność, gościnność".
"Pedagogika odległa od ludzi nie jest potrzebna, nie pomaga"- ocenił Franciszek i zwrócił uwagę na centralną rolę rodziny. "Proszę, rozmawiajcie w rodzinach" - zaapelował papież.
Z Rzymu Sylwia Wysocka
Armenia, Papua-Nowa Gwinea, Wenezuela i Włochy – z tych krajów pochodzi siedmioro nowych świętych.
Ojciec Święty spotkał się z uczestnikami Jubileuszu Romów, Sinti i Wędrujących Społeczności.
Małżeństwo to jedno z najszlachetniejszych powołań człowieka.
Syn zmarł 18 lat temu, „lecz wydaje się, jakby to było wczoraj”.
"Niech z waszych rodzin, wspólnot parafialnych i diecezjalnych płynie przykład miłości..."
W komunikacji medialnej będzie teraz jak włoski, angielski czy hiszpański.
Głód bywa dziś już traktowany jako coś w rodzaju „muzyki w tle”, do której się przyzwyczailiśmy.