Jan Paweł I był wujkiem wyjątkowym, takim, którego każdy chce mieć – wspomina Amalia Luciani, córka brata uśmiechniętego papieża. Podkreśla, że z jej ojcem łączyły go bardzo żywe relacje. Chętnie powracał do swego rodzinnego domu w Canale d’Agordo u podnóża Alp w regionie weneckim.
Opowiadając Radiu Watykańskiemu o swym wujku, Amalia Luciani wspomina też jej ostatnie spotkanie z wujkiem przed konklawe w sierpniu 1978 r.
„Kiedy do nas przyjeżdżał, nigdy nikogo nie upominał. Co najwyżej robił srogą minę, abyśmy wiedzieli, że jest zatroskany. Ale zaraz potem znowu się uśmiechał. Jednakże nie był to uśmiech pobłażliwy, lekceważący. Tym uśmiechem zachęcał nas, byśmy byli dobrzy. Samym uśmiechem, bez słów. Pamiętam nasze ostatnie spotkanie zanim został papieżem. Zaproponował, że mnie podrzuci do Belluno, gdzie wtedy pracowałam. Zapytał, czy może iść ze mną i pobłogosławić moje mieszkanie. Odpowiedziałam, że być może innym razem. A o na to: „być może nie będzie już następnej okazji”. Upewnił się, czy w mieszkaniu powiesiłam krzyż. I powiedział, że skoro mam krzyż, to to wystarczy. „To jakbym ja sam pobłogosławił to mieszkanie” – dodał. I muszę przyznać, że kiedykolwiek przeżywałam trudne chwile, kryzysy małżeńskie, zawsze patrzyłam na jego zdjęcie i mówiłam: pobłogosław znowu mój dom.“
"Boże, pociesz wszystkich pogrążonych w bólu rozstania, mając pewność, że umarli żyją w Tobie."
To trzeci co do wielkości cmentarz w Rzymie, po Cmentarzu Flamińskim i Campo Verano.
Franciszek po raz kolejny apelował też o modlitwę w intencji udręczonej Ukrainy.
Franciszek przyjął na audiencji dla nauczycieli i wychowawców z włoskiej Akcji Katolickiej.
Franciszek przyjął przedstawicieli Dykasterii ds. Komunikacji.
Myślimy o krajach, które tak bardzo cierpią: udręczona Ukraina, Palestyna, Izrael...
To międzyreligijny kompleksu w Abu Zabi w ZEA, który mieści kościół, meczet i synagogę.
Wówczas nie będzie przygotowany do stawiania czoła wyzwaniom i nie odpowie na "wołanie ludzkości".