Choć był bardzo nieśmiały, a publiczne spotkania wiele go kosztowały, do historii przeszedł jako papież odważnych decyzji i gestów.
Urodzony w 1897 r. nieopodal Brescii Giovanni Battista Montini doskonale znał Polskę. W maju 1923 roku, trzy lata po święceniach, wylądował tu jako sekretarz nuncjusza. Choć, jak wielokrotnie powtarzał, pokochał nasz kraj, ostre zimy i wilgotny klimat mocno dały w kość chorowitemu księdzu z Lombardii. Wrócił do Włoch. Po 43 latach już jako papież chciał przyjechać nad Wisłę na uroczystości milenijne, ale władze, by nie drażnić braci z Kremla, powiedziały stanowcze „niet!”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |