Franciszek spotkał się z uczestnikami trwającej w Rzymie Młodzieżowej Konferencji Misyjnej, zorganizowanej przez włoski episkopat.
Wydarzenie jest dla młodych ludzi okazją do spotkania i dyskusji na najbardziej istotne problemy współczesności z perspektywy chrześcijańskiej. Główne tematy to: ochrona środowiska, zagrożenie wojnami, postpandemiczne nierówności oraz problemy rodzące się ze spotkania różnych kultur i religii.
W przemówieniu do uczestników spotkania Papież Franciszek podkreślił, że jest to nie tylko konferencja poruszająca palące tematy ludzkości, ale i droga formacyjna, zapraszająca do odnowienia zaangażowania w powszechną misję Kościoła. Nawiązując do wskrzeszenia syna wdowy z Nain, Ojciec Święty zaznaczył, że tylko Jezus daje nam życie, uwalnia od śmierci egoizmu, lenistwa i powierzchowności. „Te paraliże są wszędzie. To one nas blokują i sprawiają, że żyjemy wiarą muzealną, która jest martwa, a nie wiarą żywą i silną, przemieniającą nasze życie” – powiedział Papież.
Zaznaczył, że nasza misja rozpocznie się, gdy poważnie potraktujemy wezwanie Pana skierowane do syna wdowy z Nain: «wstań!». „Należy żyć miłosierdziem. Potrzebujemy ludzi, zwłaszcza młodych, którzy dostrzegają potrzeby najsłabszych, mają wielkie serca, które czynią ich zdolnymi do całkowitego poświęcenia się. Każdy z was jest powołany do wykorzystania swoich możliwości, umiejętności i inteligencji w służbie człowiekowi, także poprzez organizowanie akcji charytatywnych i dużych projektów. Troszczcie się o swoich braci i siostry. Służcie i pomagajcie bez egoizmu” – zachęcał Ojciec Święty.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Papież: - Kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę.
„Każe płacić nieszczęśliwym ubogim, którzy nie mają niczego, rachunek za brak równowagi”.
Czy za drugim razem będzie lepiej?- zastanawia się korespondent niemieckiej agencji katolickiej KNA.