Nie szukajmy w innych zła, lecz dobro i pilnujmy naszych słów, byśmy nie rozsiewali trucizny, krytykując, narzekając, żywiąc powszechną agresję – zaapelował Ojciec Święty w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Papież nawiązał do czytanego w VIII niedzielę roku C fragmentu Ewangelii (Łk 6, 39-45), w którym Pan Jezus zachęca do zastanowienia się nad naszym spojrzeniem i nad naszą mową. Przestrzega przed dostrzeganiem źdźbła w oku brata, nie widząc belki we własnym oku.
Komentując te słowa Franciszek, zachęcił do oczyszczenia naszego spojrzenia, abyśmy spojrzeli w głąb siebie i rozpoznali nasze nędze, a następnie spojrzeli na innych tak, jak czyni to Pan Bóg, nie widząc najpierw zła, lecz dobro. „Bóg zawsze odróżnia człowieka od jego grzechów. Zawsze wierzy w osobę i zawsze jest gotów wybaczyć grzechy. I do tego samego zaprasza nas: abyśmy nie szukali w innych zła, lecz dobro” – powiedział Ojciec Święty.
Z kolei papież zachęcił do zwrócenia uwagi na nasze słowa, ponieważ językiem możemy nie tylko czynić dobro, ale także podsycać uprzedzenia, wznosić bariery, atakować, a nawet niszczyć naszych braci i siostry. „Zastanówmy się zatem, jakiego rodzaju słów używamy: słów, które wyrażają szacunek, poważanie, zrozumienie, bliskość, współczucie, czy też słów, których celem jest przede wszystkim to, aby dobrze wypaść wobec innych? A poza tym, czy mówimy z łagodnością, czy też zanieczyszczamy świat, rozsiewając truciznę: krytykując, narzekając, żywiąc powszechną agresję?” – przekonywał Franciszek. Przed odmówieniem modlitwy „Anioł Pański” i udzieleniem apostolskiego błogosławieństwa Ojciec Święty zachęcił do oczyszczenia naszych spojrzeń i naszej mowy.
Po modlitwie papież zaapelował:
Drodzy bracia i siostry, w tych dniach zostaliśmy wstrząśnięci czymś tragicznym: wojną. Wielokrotnie modliliśmy się o to, aby nie została obrana ta droga. I nie przestajemy o tym mówić, wręcz przeciwnie: błagamy Boga coraz intensywniej. Dlatego ponawiam wobec wszystkich zaproszenie, by uczynić 2 marca, Środę Popielcową, dniem modlitwy i postu w intencji pokoju na Ukrainie. Dzień, w którym będziemy blisko narodu ukraińskiego i wszyscy będziemy czuli się braćmi, błagającymi Boga o koniec wojny.
Kto prowadzi wojnę, zapomina o ludzkości. Nie rozpoczyna od człowieka, nie patrzy na konkretne życie osób, ale stawia ponad wszystkim partykularne interesy władzy. Oddaje się diabolicznej i perwersyjnej logice broni, która jest najbardziej odległa od Woli Bożej i dystansuje się od zwykłych ludzi, pragnących pokoju. Bo w każdym konflikcie to zwykli ludzie są prawdziwymi ofiarami, którzy własnym losem płacą cenę szaleństw wojny. Myślę o starszych, o tak wielu, którzy w tych godzinach szukają schronienia, o uciekających matkach z dziećmi. To bracia i siostry, dla których potrzeba pilnie otworzyć korytarze humanitarne, którymi zostaną przyjęci.
Z sercem zdruzgotanym tym, co dzieje się na Ukrainie, nie zapominajmy o innych wojnach w różnych częściach świata, jak w Jemenie, Syrii i Etiopii. Powtarzam: niech zamilknie broń! Bóg jest z budowniczymi pokoju, nie z tymi, kto używa przemocy. Bowiem kto miłuje pokój, jak głosi włoska konstytucja, odrzuca wojnę jako narzędzie przeciw wolności innych ludów i jako środek rozwiązywania międzynarodowych sporów.
Na zakończenie papież pozdrowił też Ukraińców, znajdujących się na Placu św. Piotra.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.