Istnieje pewien nurt, który chce zniszczyć Benedykta XVI i jego dzieło. Nigdy nie lubili jego osoby, teologii i pontyfikatu. Teraz pojawiła się idealna okazja, by wyrównać rachunki, zrobić coś w rodzaju damnatio memoriae, skazać go na niepamięć – mówi abp Georg Gänswein, komentując w wywiadzie dla Corriere della Sera serię ataków na Papieża Seniora. Z bólem przyznaje, że wiele osób zostało zwiedzionych przez ten tchórzliwy atak. To smutne – dodaje prywatny sekretarz Benedykta XVI.
Podkreśla, że fakty różnią się od tego, co pisze się o Benedykcie XVI w mediach. Ci, którzy z nim współpracowali, dobrze wiedzą, jak wiele zrobił dla walki z pedofilią. To on jako pierwszy już za pontyfikatu Jana Pawła II doprowadził do zmiany mentalności, do transparencji i przyjęcia linii postępowania, którą kontynuuje teraz Franciszek.
Abp Gänswein przyznaje, że ogłoszony wczoraj list można postrzegać jako duchowy testament Benedykta XVI. Odzwierciedla jego myśli, uczucia, moralną i intelektualną uczciwość. Kiedy pisał ten list, myślał o ofiarach wykorzystywania, ale przed oczami miał samego Boga. Bo człowiek może oszukać innych ludzi, ale Boga oszukać się nie da – dodał sekretarz Papieża Seniora.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.