Istnieje pewien nurt, który chce zniszczyć Benedykta XVI i jego dzieło. Nigdy nie lubili jego osoby, teologii i pontyfikatu. Teraz pojawiła się idealna okazja, by wyrównać rachunki, zrobić coś w rodzaju damnatio memoriae, skazać go na niepamięć – mówi abp Georg Gänswein, komentując w wywiadzie dla Corriere della Sera serię ataków na Papieża Seniora. Z bólem przyznaje, że wiele osób zostało zwiedzionych przez ten tchórzliwy atak. To smutne – dodaje prywatny sekretarz Benedykta XVI.
Podkreśla, że fakty różnią się od tego, co pisze się o Benedykcie XVI w mediach. Ci, którzy z nim współpracowali, dobrze wiedzą, jak wiele zrobił dla walki z pedofilią. To on jako pierwszy już za pontyfikatu Jana Pawła II doprowadził do zmiany mentalności, do transparencji i przyjęcia linii postępowania, którą kontynuuje teraz Franciszek.
Abp Gänswein przyznaje, że ogłoszony wczoraj list można postrzegać jako duchowy testament Benedykta XVI. Odzwierciedla jego myśli, uczucia, moralną i intelektualną uczciwość. Kiedy pisał ten list, myślał o ofiarach wykorzystywania, ale przed oczami miał samego Boga. Bo człowiek może oszukać innych ludzi, ale Boga oszukać się nie da – dodał sekretarz Papieża Seniora.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.