Świętość nie jest przywilejem nielicznych - powiedział Benedykt XVI zwracając się do pielgrzymów z Polski uczestniczących w dzisiejszej audiencji ogólnej. Katechezę poświęcił postaci św. Jana od Krzyża
Tekst papieskiej katechezy na stronie 3 - przejdź
Główną katechezę papież poświęcił św. Janowi od Krzyża, zwracając uwagę, że jego nauczanie wzywa nas do wejścia w sposób coraz bardziej zdecydowany na drogę oczyszczania naszego serca. Papież, przypominając biografię tego doktora Kościoła, nazywanego doktorem mistycznym, zwrócił m.in. uwagę na jego najważniejsze pisma: Pieśń duchową, Drogę na górę Karmel, Noc ciemną i Żywy płomień miłości.
Ojciec Święty zauważył, że św. Jan od Krzyża uczy nas, że podążanie za Chrystusem nie jest ciężarem, ale daje światło, które pomaga nam w codziennym życiu. Jak dodał doświadczenia Jana od Krzyża są wzorem dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych dusz.
Urodzony w 1542 roku Jan od Krzyża zmarł w nocy z 13 na 14 grudnia 1591 roku. Kanonizowany został w 1726 roku. Papież przypomniał, że „Jan jest uważany za jednego z najważniejszych poetów lirycznych literatury hiszpańskiej” i przywołał tytuły czterech jego głównych dzieł: „Droga na Górę Karmel”, „Noc ciemna”, „Żywy płomień miłości” i „Pieśń duchowa”.
Benedykt XVI mówił, że wskazania płynące z tych dzieł – w których Święty „przedstawił proces oczyszczania duszy” – pomagają nam przybliżyć się do „najważniejszych punktów jego rozległej i głębokiej doktryny mistycznej, której celem jest opisanie pewnej drogi do osiągnięcia świętości”.
Ojciec Święty podkreślił, że według Jana od Krzyża „ to wszystko, co istnieje, co stworzył Bóg, jest dobre” i „poprzez stworzenia, możemy dojść do odkrycia Tego, który pozostawił w nich swój ślad”.
„Wiara jest jednakże jedynym źródłem danym człowiekowi pozwalającym poznać Boga, takim jakim On jest sam w sobie, jako Boga w Trójcy Jedynego. Wszystko, co Bóg chciał przekazać człowiekowi powiedział w Jezusie Chrystusie, Jego Słowie, które stało się ciałem. On jest jedyną i ostateczną drogą do Ojca” – mówił papież.
Streszczając naukę mistyka, Benedykt XVI zauważył, że „wszelkie rzeczy stworzone są niczym wobec Boga i nic nie znaczą poza nim: w związku z tym, aby osiągnąć doskonałą miłość Boga, wszelka inna miłość musi dostosować się w Chrystusie do Bożej miłości”.
„Stąd wypływa nacisk św. Jana od Krzyża na potrzebę oczyszczenia i ogołocenia wewnętrznego, aby przemienić się w Bogu, który jest jedynym celem doskonałości. Owo „oczyszczanie” nie polega na zwykłym fizycznym braku rzeczy czy ich używania: to, co czyni duszę czystą i wolną jest wyeliminowanie wszelkiej nieuporządkowanej zależności od rzeczy. Wszystko musi być umieszczone w Bogu jako centrum i celu życia” – tłumaczył papież.
Zwrócił też uwagę, że życie św. Jana od Krzyża było bardzo trudne, praktyczne, konkretne. „Droga z Chrystusem nie jest dodatkowym ciężarem do już dostatecznie ciężkiego brzemienia naszego życia. Jest ona światłem, siłą, która pomaga nam nieść ten ciężar. Jeśli ktoś nosi w sobie wielką miłość, to daje ona jemu jakby skrzydła i znosi on znacznie łatwiej wszystkie rzeczy przykre w życiu, ponieważ nosi w sobie to wielkie światło” – mówił Benedykt XVI.
„Tym właśnie jest wiara: być kochanym przez Boga i pozwolić, aby być kochanym przez Boga w Jezusie Chrystusie. Świętość nie jest naszym bardzo trudnym dziełem, ale ową otwartością, która otwiera okna naszej duszy, aby mogło wejść światło Boże. Prośmy Pana, aby pomógł nam odnaleźć tę świętość, by pozwolić się Bogu miłować. Jest ona powołaniem nas wszystkich i prawdziwym odkupieniem” – dodał papież.
W auli Pawła VI, gdzie odbywała się audiencja ogólna, zgromadziło się około 6 tys. wiernych. Benedykt XVI pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków powiedział: „Z serdecznym pozdrowieniem zwracam się do Polaków. Św. Jan od Krzyża uczy, że nasze życie jest drogą ku spotkaniu z Chrystusem. Wszystkie nasze radości i troski, całe nasze istnienie powinniśmy widzieć w Jego świetle, otwierając serce na działanie Jego łaski, abyśmy byli coraz bardziej z Nim zjednoczeni. Świętość nie jest przywilejem nielicznych, ale powołaniem każdego chrześcijanina. Na tej drodze niech Bóg wam błogosławi”.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.