Dziś rozpoczyna się Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Papież zachęca do udziału w tej ekumenicznej inicjatywie swym wpisem na Twitterze: „Jak Trzej Królowie, którzy przybyli ze Wschodu do Betlejem, aby oddać cześć Królowi i Mesjaszowi, my chrześcijanie, w różnorodności naszych wyznań i tradycji, jesteśmy w drodze do pełnej jedności. Módlmy się razem i patrzymy na Jezusa, naszego jedynego Pana” – napisał Franciszek, który będzie przewodniczył ekumenicznym nieszporom na zakończenie Tygodnia.
Papieski Tweet nawiązuje do hasła tegorocznego tygodnia, który został ustalony przez Radę Kościołów na Bliskim Wschodzie. Brzmi ono: „Zobaczyliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”.
Jak mówi Radiu Watykańskiemu abp Bernard Longley z Birmingham, słowa te przypominają nam o chrześcijanach z Bliskiego Wschodu, którzy w ostatnich latach licznie emigrowali na Zachód i ożywiają nasze wspólnoty chrześcijańskie. Abp Longely jest współprzewodniczącym międzynarodowej komisji ARCIC, która zajmuje się dialogiem teologicznym między katolikami i anglikanami. Przyznaje, że droga do jedności jest jeszcze długa i pojawiają się nowe podziały. Nigdy nie wolno nam jednak lekceważyć tego, co w ekumenicznych relacjach zostało już osiągnięte. Mówi abp Longley.
Abp Longley: oddajemy się pod osąd Chrystusa
„Myślę, że bardzo ważny jest ten doroczny Tydzień modlitw. Jest to bowiem inicjatywa, która bardzo głęboko zapisała się w naszej świadomości i ma stałe miejsce w kalendarzu wszystkich naszych Kościołów. Koncentracja na modlitwie jest czymś, do czego wciąż musimy powracać, rok po roku. W tym Tygodniu oddajemy bowiem wszystko, co robimy, pod osąd Chrystusa, a zarazem prosimy Pana o Ducha Świętego, aby On nami kierował i doprowadził nas do jedności.“
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.