"Pielgrzymka modlitwy, powrotu do korzeni i nadziei" do "serca Europy" - tak papież Franciszek opisał w środę swoją zakończoną przed tygodniem podróż do Budapesztu na zakończenie Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego i na Słowację. Polakom podziękował za obecność na jej trasie.
W katechezie wygłoszonej w Auli Pawła VI w Watykanie papież podsumował swoją 34. zagraniczną podroż.
"To była moja pielgrzymka do serca Europy, która zaczęła się od adoracji i zakończyła pobożnością ludową" - stwierdził papież, nawiązując do mszy, którą odprawił pierwszego dnia w Budapeszcie z okazji zakończenia Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego oraz do mszy w słowackim sanktuarium maryjnym w Szasztinie.
Franciszek zwrócił uwagę na znaczenie wiary na kontynencie europejskim, gdzie - jak zaznaczył - "obecność Boga jest rozwodniona w konsumpcjonizmie i w oparach jednolitej myśli, owocu mieszaniny starych i nowych ideologii".
Podkreślił, że zobaczył "wierny naród, który ucierpiał z powodu ateistycznych prześladowań".
"Widziałem to też w obliczach naszych żydowskich braci i sióstr, z którymi wspominaliśmy Shoah. Bo nie ma modlitwy bez pamięci" - oświadczył.
Franciszek, mówiąc o powrocie do chrześcijańskich korzeni, zaznaczył, że sięgają one IX wieku i dzieła ewangelizacyjnego świętych Cyryla i Metodego. "Czułem bijące serce świętego Ludu Bożego, ukształtowane przez wiele cierpień znoszonych za wiarę" - wyznał.
Papież powiedział, że powtarzał w czasie wizyty, iż korzenie te są żywe i muszą być strzeżone; "nie jako eksponaty w muzeum, nie jako zideologizowane czy instrumentalnie wykorzystane dla interesów prestiżu i władzy, by umocnić zamkniętą tożsamość" - zastrzegł.
"Nie. To byłaby ich zdrada i wyjałowienie" - mówił.
Zdaniem Franciszka chrześcijańskie korzenie powinny też inspirować do "obywatelskiego zaangażowania".
"W czasie tej podróży do serca Europy często myślałem o ojcach Unii Europejskiej" - wyznał papież. Wyraził przekonanie, że korzenie te są "gwarancją przyszłości" i źródłem nadziei.
Dodał, że nadzieję widział w oczach młodzieży podczas spotkania w Koszycach.
Mówił również o swej wizycie u wspólnoty Romów w tym mieście, podkreślając, że było to dla niego "wzruszające" przeżycie.
Zwracając się do Polaków, Franciszek powiedział: "Po mojej podróży apostolskiej na Węgry i Słowację, w moim sercu jest wielkie +dziękuję+. Dziękuję Wam za to, że przybyliście tak licznie, aby towarzyszyć mi swoją obecnością i modlitwą podczas tej pielgrzymki".
"Proszę Was o dołączenie do Waszych modlitw jeszcze jednej intencji, aby ziarna zasiane wydały dobre owoce" - podkreślił papież.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.