Siostry niepokalanki setną rocznicę urodzin Jana Pawła II upamiętniły tańcami lednickimi. Kilkadziesiąt lat temu Karol Wojtyła skakał przez płot szymanowskiego klasztoru. Teraz dla niego skaczą siostry.
Nie przez płot co prawda, a na placu przyklasztornym, ale też na chwałę Bożą. Kilkadziesiąt lat temu ks. Karol Wojtyła został poproszony o poprowadzenie rekolekcji w szymanowskim klasztorze. Zima była wtedy sroga, a opóźnienia pociągów były codziennością. Zbieg wydarzeń, brak telefonów i innych form szybkiej komunikacji spowodowały, że ks. Wojtyła piechotą szedł w nocy ze stacji w Teresinie do klasztoru w Szymanowie.
Gdy ok. godziny 2 dotarł do klasztornych bram, zastał je zamknięte, więc przeskoczył przez płot, by mimo wszystko dotrzeć na rekolekcje. Dokładny opis wydarzenia dostępny jest w ostatnim numerze "Gościa Łowickiego" z 17 maja.
Dziś, w 100. rocznicę urodzin papieża Polaka, wspominając to wydarzenie i obecność świętego w Szymanowie, siostry niepokalanki uczciły jego pamięć, tańcząc. Tańce lednickie "Nie lękajcie się!" i "Tak, tak, Panie" są wyrazem wdzięczności za osobę, obecność i nieustanną opiekę św. Jana Pawła II.
To także przykład, że w urodziny można nie tylko wyśpiewać życzenia i dziękczynienie, ale także wytańczyć.
Gość Łowicki "Tak, Tak Panie!" - taniec sióstr niepokalanekGość Łowicki "Nie lękajcie się!" - taniec sióstr niepokalanek
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Chciałem, aby drugie Drzwi Święte były tutaj, w więzieniu."
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
Ojciec Święty otworzy też Drzwi Święte w Bazylice Watykańskiej i rzymskim więzieniu Rebibbia.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.