Franciszek u św. Marty: W codziennej walce między dobrem a złem nie zapominajmy o rachunku sumienia

„Ważna jest świadomość tego, co dzieje się w naszym wnętrzu, odrobina życia duchowego".

Na konieczność praktykowania każdego wieczoru rachunku sumienia, jako warunku rozwoju duchowego, wskazał Ojciec Święty dziś podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty. W swej homilii papież nawiązał do pierwszego czytania liturgicznego (Rz 7, 18-24), mówiącego o wewnętrznym rozdarciu człowieka, który „nie czyni dobra, którego chce, ale czyni to zło, którego nie chce”.

 Franciszek zauważył na wstępie, że w każdym z nas trwa nieustanna walka między łaską a grzechem, między dobrem a złem. Podkreślił, że nie chodzi tu o abstrakcyjne dobro i abstrakcyjne zło. Walka ta toczy się między dobrem, do którego czynienia pobudza nas Duch Święty, a złem, do którego kusi nas zły duch.

„Gdyby ktoś z nas powiedział: «Ale ja tego nie odczuwam, jestem szczęśliwy, żyję spokojnie, nie odczuwam żadnego niepokoju...», to powiedziałbym: «Nie jesteś szczęśliwy, jesteś człowiekiem znieczulonym, który nie rozumie, co się w nim dzieje» - stwierdził Ojciec Święty.

Papież zaznaczył, że ta walka między dobrem a złem toczy się nieustannie. Już męczennicy pierwszych wieków musieli walczyć aż do końca, aby wytrwać w wierze, podobnie święci, jak choćby św. Teresa od Dzieciątka Jezus, dla której zmaganie najtrudniejsze nadeszło w chwili agonii, na łożu śmierci. Następnie Franciszek zacytował czytany dzisiaj fragment Ewangelii: „umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?” (Łk 12,56).

„Często my, chrześcijanie, jesteśmy zajęci wieloma rzeczami, nawet dobrymi; ale co się dzieje w twoim wnętrzu? Kto to tobie podpowiada? Jaka jest twoja skłonność duchowa? Kto cię prowadzi do czynienia tego właśnie? Nasze życie jest zwykle, jak życie na drodze, a wówczas patrzymy tylko na to, co nas interesuje; na inne nie patrzymy” – zauważył Franciszek.

Papież przypomniał, że nasza codzienna walka jest zmaganiem między łaską a grzechem, między Panem, który chce nas zbawić i wyciągnąć z pokusy, a złym duchem, który zawsze chce nas upodlić, żeby nas pozyskać. Zachęcił do spojrzenia na nasze motywacje, zastanowienia się, czy nasze decyzje pochodzą „od Pana”, czy też są podyktowane naszym „egoizmem”, „podszeptami diabła”.

„Ważna jest świadomość tego, co dzieje się w naszym wnętrzu, odrobina życia duchowego, aby nasza dusza nie była drogą, którą przechodzą wszyscy. «Ale ojcze, jak to się robi?». Zanim zakończysz dzień, poświęć dwie lub trzy minuty: co ważnego wydarzyło się dzisiaj w moim życiu duchowym? Och, tak, było tam trochę nienawiści i kogoś obmówiłem; wypełniłem uczynek miłosierdzia ... Kto pomógł ci dokonać tych rzeczy, zarówno złych, jak i dobrych? Trzeba zadać sobie te pytania, aby wiedzieć, co się w nas dzieje” – zachęcił Ojciec Święty .

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama