Irakijczycy z radością przyjęli zapowiedź papieskiej wizyty w ich kraju. Bardzo potrzebujemy obecności Ojca Świętego, oczekujemy na niego od dawna – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Shlemon Warduniu z Bagdadu, komentując na gorąco deklarację Franciszka podczas audiencji dla ROACO. Papież zapowiedział na niej, że przyszłym roku zamierza odwiedzić Irak.
Abp Warduni podkreśla, że jego rodacy, a w szczególności chrześcijanie w Iraku są wycieńczeni. Potrzebują pokrzepienia i otuchy, by odbudować kraj z wojennych zniszczeń. Tego właśnie spodziewają się po papieskiej wizycie.
“Tak długo czekaliśmy na tę wiadomość. Nie tylko chrześcijanie, ale wszyscy mieszkańcy Iraku – mówi bp Warduni. – Wszyscy się nas pytali: dlaczego Franciszek nas nie odwiedzi? Dlatego zapowiedź wizyty Papieża jest piękną wiadomością, napełnia nas otuchą i staje się bodźcem, by pchnąć naprzód tak wiele różnych spraw. Wierzymy, że będzie ona przejawem wielkiej miłości Papieża. Mam nadzieję, że wszyscy przyjmą tę wiadomość z wielką radością.”
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.