Papież Franciszek spotkał się dzisiaj na modlitwie z przedstawicielami społeczności Romów oraz z pokrewną jej grupą Sintiów. Zwrócił uwagę na niewłaściwe używanie epitetów. One niszczą, ponieważ przesłaniają osobę. Tworzą dystans pomiędzy umysłem i sercem.
Nawiązując do świadectwa jednej z matek czworga dzieci, stwierdził, że nadzieja widziana w ich oczach nie zawodzi, ponieważ jest konkretna. Tym bardziej nadzieja złożona w Bogu nie może zawieść. Matki, które odczytują nadzieję w oczach swoich dzieci, walczą całymi dniami o konkrety, nie o rzeczy abstrakcyjne. Kiedy dziecko rozwija się, rośnie, trzeba je nakarmić, wychować, włączyć w społeczeństwo. To są sprawy bardzo konkretne. Te matki – stwierdził Franciszek, - także są nadzieją, rozsiewają nadzieję, otwierają horyzonty.
Ojciec Święty nawiązał także do problemu tworzenia podziałów na lepszych i gorszych. Zwrócił uwagę, że wszyscy popełniają błędy w życiu i nie należy umywać rąk, zatrzymując się na rzeczywistych lub wymyślonych grzechach innych ludzi. Trzeba bić się przede wszystkim we własne piersi, i wyciągać rękę, aby zagubionym pomagać powstać. Papież nawiązał do smutnego doświadczenia wielu zebranych, którzy czują się często obywatelami drugiej kategorii.
“To prawda: są obywatele drugiej kategorii, to prawda. Ale prawdziwymi obywatelami drugiej kategorii są ci, którzy odrzucają ludzi: to dlatego są drugiej kategorii, bo nie potrafią przygarniać – zauważył Papież. Zawsze poprzez epitety wyrzucają na zewnątrz, wykluczają, i żyją wykluczając, żyją z miotłą w rękach i wyrzucają na margines, albo roznosząc plotki, rozpowiadają o sprawach innych. Natomiast właściwą drogą jest droga braterstwa: « przyjdź, porozmawiamy, ale przyjdź, drzwi są otwarte».Wszyscy powinniśmy współpracować.”
Papież zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo narastania żalów i prosił zebranych, aby mieli wielkie serca i szli naprzód z godnością we wszystkich obszarach życia. Żal zatruwa wszystko wokoło, ponieważ prowadzi do odwetu i zemsty. Ważne, aby iść przez życie z godnością. Kiedy przyjdą trudności warto popatrzeć w górę. Stamtąd nas oglądają. Patrzy Ten, który nas nieskończenie kocha, a który żył na marginesie. Od dziecka musiał się ukrywać albo uciekać. On cierpiał za każdego, oddał swoje życie na Krzyżu. On pragnie szukać nas, aby pocieszyć oraz ożywiać, byśmy mogli iść naprzód. Na zakończenie Franciszek raz jeszcze zaapelował do zgromadzonych.
“Żadnego dystansu w waszym życiu oraz wszystkich innych. Zawsze umysł z sercem. Żadnych epitetów, nie: wszyscy ludzie, każdy zasługuje na jakiś własny epitet, ale nie uogólniający, redukujący wyłącznie do zewnętrznego stylu bycia, jaki prowadzisz. Słyszeliśmy tutaj piękny epitet odnoszący się do matek. To jest bardzo piękny epitet: «mama»|. To wspaniałe. Bardzo wam dziękuję, modlę się za was. Miłość jest cywilizacją; a więc naprzód z miłością.”
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.