Papież Franciszek, który przybył we wtorek do Macedonii Północnej, podczas spotkania z władzami w Skopje wyraził uznanie dla tego kraju za pomoc i solidarność okazane migrantom i uchodźcom. To przyniosło wam "chlubę" - stwierdził.
Z lotniska papież udał się do pałacu prezydenckiego. Witając Papieża prezydent Macedonii Północnej zwrócił między innymi uwagę, ze wizyta Franciszka zbiega się z 25 rocznicą ustanowienia stosunków dyplomatycznych miedzy jego krajem a Watykanem. Po oficjalnym przywitaniu papież odbył dwie prywatne rozmowy - z prezydentem i premierem Macedonii Północnej,a następnie spotkał się z przedstawicielami władz, społeczeństwa obywatelskiego i z korpusem dyplomatycznym w Skopje.
W przemówieniu wygłoszonym w pałacu prezydenckim Franciszek powiedział: "Chciałbym odnotować wielkoduszny wysiłek waszej republiki, w tym władz państwowych wraz z istotnym wkładem ze strony różnych organizacji międzynarodowych, Czerwonego Krzyża, Caritas i niektórych organizacji pozarządowych, w przyjmowaniu i udzielaniu pomocy wielkiej liczbie migrantów i uchodźców pochodzących z różnych krajów bliskowschodnich".
Mówiąc o exodusie migrantów szlakiem bałkańskim, papież podkreślił: "Uciekali oni przed wojną bądź warunkami skrajnego ubóstwa, często spowodowanymi przez ciężkie epizody wojenne, a w latach 2015 i 2016 przekroczyli wasze granice, zmierzając w zdecydowanej większości na północ i zachód Europy, znajdując u was cenne schronienie".
Franciszek mówił, że solidarność zaoferowana wówczas potrzebującym pomocy "przynosi chlubę" Macedończykom. "Mówi ona także o duszy tego narodu, który doznając też niedostatków rozpoznaje w solidarności i dzieleniu się dobrami drogi wszelkiego autentycznego rozwoju" - wskazał.
Papież przywołał też postać urodzonej w Skopje świętej Matki Teresy z Kalkuty. "Chciałbym też w sposób szczególny oddać hołd jednej z waszych znamienitych współobywatelek, która pobudzona umiłowaniem Boga, uczyniła z miłości bliźniego najwyższe prawo swojego życia i wzbudziła podziw na całym świecie, rozpoczynając szczególny i radykalny sposób oddania się na służbę opuszczonym, odrzuconym, najbiedniejszym" - mówił.
Wieloetniczność i wieloreligijność kraju opisał jako mozaikę. "Tutaj zarówno różna przynależność religijna prawosławnych, muzułmanów, katolików, żydów i protestantów, jak i etniczne rozróżnienie między Macedończykami, Albańczykami, Serbami, Chorwatami i osobami innego pochodzenia stworzyły mozaikę, w której każda płytka jest niezbędna dla oryginalności i piękna całego obrazu" - zauważył. Na koniec Franciszek wyraził na koniec nadzieję na "ściślejszą integrację" Bałkanów Zachodnich z krajami europejskimi.
Po ceremonii powitania z władzami papież udał się do Domu-Muzeum świętej Matki Teresy
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.