Szóstą rocznicę wyboru na Stolicę Piotrową Papież Franciszek obchodzi odprawiając wielkopostne rekolekcje w Domu Bożego Mistrza w Aricci pod Rzymem.
„Prosimy Pana, aby obdarzył Cię światłem, umocnił i pocieszył w twej misji utwierdzania braci w wierze, w byciu fundamentem jedności oraz we wskazywaniu wszystkim drogi, która prowadzi do nieba” – takie życzenia w imieniu uczestniczących w rekolekcjach członków Kurii Rzymskiej złożył Franciszkowi emerytowany prefekt Kongregacji ds. Biskupów. Kard. Giovanni Battista Re prosił też dla Papieża o Boże błogosławieństwo i zapewnił go: „wiedz, że jesteśmy blisko ciebie z wielkim przywiązaniem i szczerym oddaniem”.
Obchodzona rocznica pontyfikatu nie wpłynęła jednak na program rekolekcyjny. Rano Franciszek przewodniczył Eucharystii, koncelebrowanej z uczestnikami ćwiczeń duchowych, a następnie wysłuchał nauk głoszonych przez benedyktyńskiego opata Bernarda Francesca Marię Gianniego.
Włoski zakonnik wskazał na potrzebę odwoływania się do pamięci, nawet jeżeli dzisiejszy świat zanurzony jest w teraźniejszość, w pragmatyzm i wszechobecne nowinki technologiczne. Przypomniał, że pamięć jest jednym z wymiarów naszej wiary, czego wyrazem jest m.in. Eucharystia, codzienna pamięć Kościoła prowadząca do męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Benedyktyn przywołał słowa Jana Pawła II, który zachęcał do tego, aby ukazywać ludziom piękno pamięci, siły, która pochodzi od Ducha i czyni nas świadkami, bo jesteśmy synami świadków oraz by dać skosztować ludziom cudownych rzeczy, które Duch uczynił w historii.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.