Na Mękę Chrystusa jako znak nadziei wskazał Benedykt XVI podczas Mszy św. sprawowanej 2 maja na placu św. Karola w Turynie. Papież przebywa z jednodniową pielgrzymką w stolicy Piemontu, gdzie do 23 bm. trwa wystawienie na widok publiczny słynnego Całunu.
Wraz z papieżem liturgię koncelebrowało 8 kardynałów, ponad 30 biskupów i prawie stu księży, a na placu przed katedrą obecni byli także przedstawiciele władz prowincji, regionu i miasta. To 18 podróż Benedykta XVI na terenie Włoch.
Nawiązując do najsłynniejszej relikwii miasta, Ojciec Święty zaznaczył, że głównym przesłaniem Całunu jest pragnienie Ukrzyżowanego Chrystusa, aby zjednoczyć wszystkich w swej miłości. Zauważył, że w relikwii tej dostrzegamy jakby w odbiciu nasze utrapienia w cierpieniach Chrystusa. Właśnie dlatego jest on znakiem nadziei: Chrystus przyjął krzyż, aby przeciwstawić się złu, abyśmy w jego Zmartwychwstaniu dostrzegli zapowiedź tej chwili, kiedy także z naszych oczu zostanie otarta wszelka łza i nie będzie już śmierci, smutku, lamentu czy strapienia.
Odwołując się do drugiego czytania mszalnego papież zaznaczył, że zapowiadane w nim sprawy nowe to świat pełen radości, w którym nie będzie już cierpienia czy ucisku, odwetu czy nienawiści, ale trwać będzie jedynie wszystko przemieniająca miłość pochodząca od Boga.
„Drogi Kościele turyński, przybyłem do was, aby umocnić was w wierze. Pragnę was z mocą i miłością zachęcić, byście byli mocni w tej wierze, którą otrzymaliście i która nadaje życiu sens: abyście nigdy nie utracili światła nadziei w Chrystusie Zmartwychwstałym, która jest w stanie przekształcić rzeczywistość i odnowić wszystko, abyście żyli w mieście, dzielnicach, we wspólnotach i rodzinach w sposób prosty i konkretny miłością Boga” - powiedział papież.
Wskazał następnie, że miłość drugiego człowieka, tak jak umiłował nas Jezus, możliwa jest dzięki Eucharystii. Zachęcił duchowieństwo diecezjalne i zakonne, aby czerpało siły do swej posługi z więzi z Bogiem i z modlitwy. Przypomniawszy, że wspólnota chrześcijańska Turynu nie jest wolna od problemów, zwłaszcza ubóstwa spowodowanego bezrobociem, niepewności jutra, cierpień fizycznych i moralnych, Ojciec Święty zaznaczył, że "można stawiać czoła wszystkim tym problemom dzięki pewności wypływającej z wiary, że Bóg jest blisko nas". Papież wezwał rodziny do konkretnego przeżywania wymiaru wiary w codziennych kontaktach, a osoby odpowiedzialne za administrację - do troski o dobro wspólne.
W homilii podczas mszy św. na Piazza San Carlo w mieście wielkiego przemysłu, papież powiedział: "Wiem, że także w Turynie nie brakuje trudności, problemów, trosk".
"Myślę szczególnie o tych, którzy żyją w warunkach tymczasowości z powodu braku pracy, niepewności, co do przyszłości, cierpienia fizycznego i moralnego. Myślę o rodzinach, o młodzieży, o osobach starszych, które często żyją w samotności, o zepchniętych na margines, o imigrantach" - zaznaczył Benedykt XVI.
"Pragnę zachęcić do wysiłku, często trudnego, tych, których zadaniem jest zarządzanie sprawami publicznymi: współpraca w dążeniu do dobra wspólnego i uczynienie miasta bardziej nadającym się do życia jest znakiem, że chrześcijańska myśl o człowieku nigdy nie jest przeciwko jego wolności, ale sprzyja jej pełni, która tylko w cywilizacji miłości znajduje swą realizację" - podkreślił.
Na zakończenie Mszy św., którą odprawił na Placu św. Karola w Turynie, Benedykt XVI przewodniczył modlitwie maryjnej Regina Caeli. W poprzedzających ją rozważaniach polecił miasto i jej mieszkańców wstawiennictwu Maryi Pannie Pocieszenia. „Możemy zawsze uczyć się od Niej, jak patrzeć na Jezusa wzrokiem miłości i wiary i jak rozpoznawać w tym ludzkim obliczu Oblicze Boga” – podkreślił papież.
Po Mszy św. i odmówieniu z wiernymi modlitwy „Regina Caeli” papież udał się do miejscowej kurii arcybiskupiej, gdzie spożył posiłek z biskupami tego regionu Włoch. O 16.30 także na placu św. Karola spotkał się z młodzieżą, a o 17.30 w katedrze oddał hołd relikwii Całunu. Wygłosił tam refleksję na temat Męki Chrystusa i udręk człowieka. Na zakończenie swego pobytu w Turynie Ojciec Święty spotkał się z chorymi.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.